W Realu Madryt niewielu jest piłkarzy, których klub chce się pozbyć. Jednak zdarzają się także transferowe wpadki podobne do tej, jaką "Los Blancos" zanotowali przy sprowadzeniu Luki Jovicia.
Kolejnym z nieudanych ruchów było sprowadzenie do Madrytu Edena Hazarda z Chelsea FC. Chociaż na papierze wszystko zdawało się układać doskonale, rzeczywistość zweryfikowała przydatność Belga.
Real Madryt chce się pozbyć skrzydłowego, za którego w 2019 roku zapłacili 115 mln euro. Wówczas jego wartość według portalu transfermarkt.de wyceniany był na kwotę 150 mln euro, obecnie ta kwota to zaledwie 12 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama
Mimo tak wielkiego spadku działacze "Królewskich" chcą sprzedać piłkarza za chociażby te kilkanaście mln euro. Dla nich ważniejsze jest pozbycie się wysokiej pensji. Belg jest bowiem najlepiej opłacanym piłkarzem w kadrze. Na konto Hazarda Real co roku przelewa 15 mln euro.
Łącznie wychowanek Lille OSC w barwach "Los blancos" przez trzy lata wystąpił w zaledwie 66 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić sześć goli oraz zanotować 10 asyst.
Zobacz też:
Nicola Zalewski kapitanem AS Roma. Piękne obrazki
Wielki transfer FC Barcelona. Wszystko już dogadane