Włoski obrońca zaproponowany Lechowi, Papszun skreślił Norwega

Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Giuseppe Cuomo
Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Giuseppe Cuomo

Polskie kluby są bardzo aktywne na rynku transferowym. Lech dokonał ciekawych wzmocnień, a nowych graczy szuka też Raków. Jak się dowiedziały WP SportoweFakty, do Poznania mógł trafić piłkarz z Włoch, a do Częstochowy Norweg.

Lech Poznań, po kilku tygodniach trudnych negocjacji, zakontraktował portugalskiego pomocnika Afonso Sousę, a zaraz potem ogłosił roczne wypożyczenie Gruzina Heorhija Citaiszwiliego.

Mistrz Polski poszukuje jeszcze między innymi środkowego obrońcy i właśnie na tym teraz się skupia.

Jak informował portal meczyki.pl na liście życzeń jest między innymi Nikola Soldo, syn byłego świetnego reprezentanta Chorwacji.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". To będzie najgłośniejszy transfer tego lata w Polsce. "Potencjał na bombę"

Realny jest też temat Rumuna Adriana Rusa, natomiast z informacji WP SportoweFakty wynika, że Lechowi zaproponowano również piłkarza z Włoch.

To 24-letni Giuseppe Cuomo, który grał ostatnio w Serie B, w Crotone. W poprzednim sezonie rozegrał 19 meczów ligowych, w których strzelił jedną bramkę. Sezon wcześniej, gdy klub występował w Serie A, Cuomo zagrał w 13 ligowych spotkaniach. Swego czasu rozegrał też dwa mecze w reprezentacji Włoch do lat 21.

Po ostatnim sezonie skończył mu się kontrakt z Crotone. Wszystko wskazuje jednak na to, że jego kandydatura nie znalazła w Poznaniu uznania.

Po europejskim rynku rozgląda się również Raków. Częstochowski klub zyskuje też coraz większą renomę poza Polską, bo ma opinię stabilnego klubu ze zdrowymi finansami. A to przyciąga uwagę. Z naszych informacji wynika, że niedawno Rakowowi zaproponowano napastnika z Norwegii.

Chodzi o 23-letniego Olivera Edvardsena, piłkarza norweskiego klubu Stabaek. W 2022 roku zagrał 11 meczów ligowych, w których strzelił 2 gole. Stabaek gra teraz w drugiej lidze.

Sezon wcześniej, w norweskiej ekstraklasie, było to 25 spotkań i 7 trafień. A cofając się do 2020 roku – 30 meczów i 6 bramek. Z naszych informacji wynika jednak, że trener Marek Papszun nie wyraził jednak zainteresowania tym graczem.

Raków jednak wciąż się rozgląda po rynku i kolejne ruchy, zarówno z klubu jak i do klubu, nie są wykluczone.

Wielki transfer Legii Warszawa
Barcelona nie da więcej za Lewego?!

Źródło artykułu: