Jak informowaliśmy w czwartkowy poranek, Lech Poznań nie ogranicza się w szukaniu trenera tylko do Polski.
Działacze mistrza Polski są otwarci na różne kierunki, na przykład portugalski. Dotarły do nas wieści, że pracą w Lechu zainteresowany jest na przykład Jorge Simao, były trener kilku portugalskich klubów, ale zapewne jego szanse nie stoją wysoko.
Z kolei Bartosz Nosal z Interii poinformował, że w sumie do siedziby Lecha wpłynęło około 60 kandydatur, na czele z niezniszczalnym Svenem Goranem Erikssonem, ale także Alanem Pardew. To już znane wszystkim kibicom nazwiska, choć z pewnych względów należy przypuszczać, że nie będą brane pod uwagę.
Tylko kilku przebije się dalej
Z kilkudziesięciu kandydatur zapewne tylko kilka przebije się dalej. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że jednym z trenerów, z którymi poznaniacy podjęli rozmowy jest bardzo znany holenderski szkoleniowiec John van den Brom. Jako że to informacja z "serca" Lecha, jesteśmy jej pewni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo wybrał się na pielgrzymkę. Co za poświęcenie!
Z tego co usłyszeliśmy w Poznaniu, działacze Lecha mieli już rozmowę z Holendrem, a atmosfera była bardzo dobra. Tyle że tutaj pojawia się pytanie z natury finansowych: czy Lech udźwignąłby kontrakt jakiego oczekiwałby van der Brom? W Poznaniu można usłyszeć, że (na razie) różnice finansowe są za duże.
Solidna kariera piłkarska
A wracając do van der Broma. Karierę piłkarską miał bardzo solidną. Zaczynał w Vitesse, dla którego w 225 meczach strzelił 80 goli we wszystkich rozgrywkach. Następnie przeniósł się do Ajaksu Amsterdam. Po dwóch sezonach trafił do Istanbulsporu, a następnie znów przez kilka lat reprezentował barwy Vitesse.
Ogólnie na poziomie Eredivisie rozegrał 313 meczów i strzelił 71 goli. W piłkarskiej kolekcji ma między innymi wygranie Ligi Mistrzów z Ajaksem w 1995 roku i dwa tytuły mistrza Holandii.
Trenerskie początki też w Ajaksie
Trenerskie początki to między innymi Ajax II i młodzieżowe drużyny. Potem było ADO Den Haag i Vitesse Arnhem. W 2012 roku trafił do Anderlechtu Bruksela, gdzie spędził dwa lata. Raz udało mu się zdobyć mistrzostwo Belgii i dwa razy Superpuchar. W sumie poprowadził "Fiołki" w 95 meczach (średnia punktów 1,82).
Po Anderlechcie przyszedł czas na AZ Alkmaar, gdzie spędził prawie pięć lat (216 spotkań, średnia punktowa 1,81). Następnie był ponad rok w Utrechcie (39 spotkań, 1,77), a następnie w belgijskim Genku (60 meczów, 1,58), z którym zdobył Puchar Belgii. Jego ostatnim pracodawcą był arabski Al-Tawuun, ale szybko stamtąd odszedł i jest wolnym szkoleniowcem.
55 meczów w europejskich pucharach
Jak podlicza portal transfermarkt.pl, 55-letni obecnie van der Brom 55 razy prowadził zespoły w europejskich pucharach. 17 meczów wygrał, 11 zremisował, a w 27 przypadkach to rywale okazywali się lepsi. Z Anderlechtem dwa razy grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a z Genkiem i z Alkmaarem w Lidze Europy.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty