Trenerski geniusz. Szkoleniowiec Realu przeszedł do historii

Bohater finału LM przemówił. Padły wymone słowa

To są wielkie dni w trenerskiej karierze Carlo Ancelottiego. Najpierw 62-latek został pierwszym szkoleniowcem w historii, który zdobywał mistrzowskie tytuły w każdej z pięciu najsilniejszych europejskich lig. Dokonał tego we Włoszech, Anglii, Francji, Niemczech oraz Hiszpanii.

To nie koniec, gdyż Włoch doskonale radzi sobie także na arenie międzynarodowej. W sobotę poprowadził Real Madryt do 14. w historii triumfu w elitarnych rozgrywkach. Dla niego samego było to z kolei czwarte zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Przeszedł do historii

Doświadczony Włoch przeszedł do historii Champions League. Żaden inny szkoleniowiec nie wygrywał prestiżowych rozgrywek aż czterokrotnie (dla AC Milan w 2002/03 i 2006/07, dla Realu Madryt w 2013/14 i 2021/22).

ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego

- Zdobycie tego pucharu było najtrudniejsze. Pomogło nam to, że nikt nie wierzył, że możemy wygrać. To dało drużynie zaangażowanie, pewność siebie, walkę. Potrafiliśmy stworzyć dobrą atmosferę. Do tego różnicę robiła wielka jakość indywidualna naszych piłkarzy. Myślę, że zasłużyliśmy na wygranie tych rozgrywek - powiedział po meczu trener Realu Madryt.

Historia Ancelottiego jest niesamowita. Ponad rok temu pracował jeszcze w przeciętnym zespole w Premier League. Nie odnosił z nim żadnych sukcesów, jednak po rezygnacji Zinedine'a Zidane'a z roli trenera Realu Madryt, prezydent Florentino Perez zadzwonił właśnie do Włocha.

Perez zdawał sobie sprawę, że Ancelotti będzie najlepszą osobą, która zjednoczy szatnię Królewskich. Włoch dał piłkarzom mnóstwo luzu i zaufał ich profesjonalizmowi. Ci odpłacili mu się z nawiązką.

Był na wylocie

Trudno w to teraz uwierzyć, ale jeszcze w kwietniu hiszpańskie media donosiły, że Ancelotti jest na wylocie z Realu Madryt. Umiejętności Włocha były podważane choćby z powodu bolesnej porażki w El Clasico z Barceloną (0:4).

Dziennikarze pisali, że Real uważnie obserwuje rynek trenerski i szuka kogoś... młodszego, ze świeższym spojrzeniem, pomysłami i bardziej chłonnego na nowinki niż Ancelotti. Takim kimś jest Thomas Tuchel, który rok temu osiągnął wielki sukces z Chelsea FC.

Po wielkiej końcówce sezonu nikt nie ma wątpliwości, że Ancelotti jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Zdobycie Ligi Mistrzów i ligi hiszpańskiej smakuje wyjątkowo, gdyż przed sezonem nikt nie dawał złamanego grosza, że w "Królewscy" odniosą tak duże sukcesy.

Włoch nadal będzie budował potęgę Realu Madryt i mimo braku transferu Kyliana Mbappe, w stolicy Hiszpanii wciąż tkwią rezerwy. Ta drużyna może zdominować europejski futbol na kilka lat. Z Carlo Ancelottim na pokładzie.

Zobacz także:
Kosmiczne statystyki Realu Madryt. Trudno to sobie wyobrazić
Kolejna kompromitacja. UEFA prosi się o najgorsze (OPINIA)