W tym sezonie MLS Karol Świderski trafił do siatki czterokrotnie - ustrzelił dublety przeciwko New England Revolution oraz FC Cincinatti. Od 26 marca trwa jednak jego posucha strzelecka. Rozegrane w nocy spotkanie z Vancouver Whitecaps było ósmym z rzędu bez gola.
Pomagać drużynie można jednak także w inny sposób. W ósmej minucie polski napastnik wysłał świetne dośrodkowanie, które na gola głową zamienił Andre Shinyashiki. Świderski doskonale zauważył partnera, podając mu zza pola karnego. Zanim futbolówka dotarła do strzelca, przemierzyła połowę pola karnego.
To podanie było ważne dla losów meczu - Charlotte FC musiało wtedy gonić wynik, a ostatecznie wygrało 2:1 i zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli konferencji wschodniej.
Pierwszą asystę Świderskiego w tym sezonie pochwaliło oficjalne konto ligi na Twitterze. Internauci zwracają uwagę, że bramkarz gości powinien zainterweniować nieco lepiej. Nie ma to jednak żadnego wpływu na ocenę gry 25-latka z Rawicza.
Karol Świderski with a beautiful cross!@AShinyashiki9's third goal in four games ties it for @CharlotteFC. pic.twitter.com/1VHrzh2x37
— Major League Soccer (@MLS) May 22, 2022
Zobacz też:
Będzie trudno już na początku. Lech Poznań zna potencjalnych rywali w walce o Ligę Mistrzów
Frekwencja na stadionach piłkarskich. Dwa niesamowite rekordy na koniec sezonu
ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans