Irytacja Arkadiusza Milika. Zupełnie nie rozumie swojego trenera

Getty Images / John Berry / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z prawej) i Jorge Sampaoli
Getty Images / John Berry / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z prawej) i Jorge Sampaoli

Olympique Marsylia przegrał swój ostatni ligowy mecz 0:2, a Arkadiusz Milik - pomimo długiej rozgrzewki - całe spotkanie przesiedział na ławce. Napastnik reprezentacji Polski zupełnie nie rozumie tej decyzji.

Doskonały finisz AS Monaco i dwie porażki w krótkim czasie Olympique Marsylia sprawiły, że ekipa z Arkadiuszem Milikiem w składzie straciła drugie miejsce w tabeli Ligue 1.

Co więcej, Stade Rennais, które w weekend ograło OM 2:0, zbliżyło się do tego zespołu na trzy "oczka". Sytuacja w Marsylii zrobiła się gorąca w kontekście pewnego miejsca w Lidze Mistrzów.

Dziennikarze serwisu footmercato.net zastanawiają się z kolei nad zachowaniem Jorge Sampaoliego. Jego taktyka na spotkanie ze Stade Rennais zupełnie nie działała. Marsylczycy nie byli w stanie w żaden sposób zagrozić rywalowi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"

Argentyńczyk przy tym nic nie zmieniał, a potrzebując goli nie zdecydował się na wpuszczenie Polaka. "Milik nie rozumie Sampaoliego" - brzmi nagłówek footmercato.net. Dlaczego? Polak podczas wspomnianego meczu rozpoczął rozgrzewkę jeszcze w trakcie pierwszej połowy i był pewny, że wejdzie do gry z początkiem drugiej. Nic takiego nie miało jednak miejsca.

Nasz napastnik miał kilka razy wymownie spojrzeć na swojego szkoleniowca z nadzieją na zmianę, ale zamiast tego... poprosił o przerwanie przeciągającej się rozgrzewki. We Francji nie mają wątpliwości, że relacje pomiędzy Milikiem a trenerem nie wyglądają dobrze.

Wszystko to potęguje spekulacje o tym, że reprezentanta naszego kraju w nowym sezonie w OM już nie będzie. Polak po 18 miesiącach wypożyczenia będzie zawodnikiem francuskiego klubu, ale wydaje się, że z takim podejściem Sampaoliego jego przyszłość w tym klubie nie ma sensu.

Fachowcy od transferów już informują, że Milik na brak zainteresowania narzekać nie może. W mediach społecznościowych pojawiły się nawet informacje, że Polak ma trzy oferty z Włoch i Hiszpanii.

Zobacz także:
Nawałka zaskoczony sytuacją Lewandowskiego. "Nie docenili go"
"To nie jest najlepsze świadectwo". Ekspert mocno o pracy Jerzego Brzęczka

Źródło artykułu: