To nie tak miało wyglądać. Pierwszy mecz mistrzostw Europy U-17 dla reprezentacji Polski zakończył się kompromitującą porażką.
Biało-Czerwoni byli tylko tłem dla Francuzów, którzy wygrali 6:1. Polacy nie potrafili nawiązać walki z Trójkolorowymi. O stylu ich gry i taktyce w negatywnych słowach wypowiedzieli się eksperci.
"Niestety na razie głównie wyróżniliśmy się tym, że nasi zawodnicy dwa razy krzyknęli "kur..." tak głośno, że było świetnie słychać. Chciałoby się napisać coś więcej ale my nie jesteśmy w stanie przeprowadzić akcji, wyjść z połowy, o zagrożeniu nawet nie śmiem pomyśleć" - napisał na Twitterze Marek Wawrzynowski.
niestety na razie głównie wyróżniliśmy się tym, że nasi zawodnicy dwa razy krzyknęli "kur..." tak głośno, że było świetnie słychać. Chciałoby się napisać coś więcej ale my nie jesteśmy w stanie przeprowadzić akcji, wyjść z połowy, o zagrożeniu nawet nie śmiem pomyśleć.
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) May 16, 2022
"Pal licho wynik, gorzej i tak być nie może. Ale to jednak coś spektakularnego, gdy Polacy wyprowadzają atak we dwóch i zderzają się sami ze sobą" - dodał Karol Górka.
Pal licho wynik, gorzej i tak być nie może. Ale to jednak coś spektakularnego, gdy Polacy wyprowadzają atak we dwóch i zderzają się sami ze sobą... #FRAPOL https://t.co/k6oLLgbQfn
— Karol Górka (@KGorka) May 16, 2022
"Różnica w wyszkoleniu technicznym to jedno, ale organizacja gry naszego zespołu niestety wygląda dzisiaj fatalnie. Bolesne przywitanie z turniejem" - ocenił Kuba Polkowski.
Różnica w wyszkoleniu technicznym to jedno, ale organizacja gry naszego zespołu niestety wygląda dzisiaj fatalnie. Bolesne przywitanie z turniejem #U17EURO
— Kuba Polkowski (@kubapolkowski) May 16, 2022
"Przykro się na to patrzy. Gołym okiem widać różnicę dwóch - trzech klas. Głównie w środku pola, co sprawia, że nasza gra jest dość toporna" - zauważył Maciej Szełęga.
Przykro się na to patrzy. Gołym okiem widać różnicę dwóch - trzech klas. Głównie w środku pola, co sprawia, że nasza gra jest dość toporna.
— Maciej Szełęga (@SzelegaMaciek) May 16, 2022
Jeżeli chodzi o Francję - Valentin Atangana i Desiré Doué obowiązkowo do notatnika #FRAPOL #U17EURO
"Kiedy u nas progresywne podania leżą i kwiczą, Francuzi odpoczywają. Jak odzyskają piłkę, strzelają. Do bramki tak średnio co dziesięć minut" - stwierdził Wojciech Bąkowicz.
Kiedy u nas progresywne podania leżą i kwiczą, Francuzi odpoczywają. Jak odzyskają piłkę, strzelają. Do bramki tak średnio co dziesięć minut. #U17EURO
— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) May 16, 2022
"Jakie to szczęście, że większość z tych 17 latków w seniorach i tak skończy w 4. lidze polskiej lub 7. lidze niemieckiej (jak ich poprzednicy sprzed lat). Żałosne "przedstawienie" - dodał Sebastian Czapliński.
Jakie to szczęście, że większość z tych 17 latków w seniorach i tak skończy w 4. lidze polskiej lub 7. lidze niemieckiej (jak ich poprzednicy sprzed lat). Żałosne "przedstawienie". #FRAPOL #EUROU17
— Sebastian Czapliński (@czaplinski_s) May 16, 2022
Byli też tacy, którzy zastanawiali się, w jaki sposób Polacy awansowali na mistrzostwa.
Zastanawiam się, jak oni tam awansowali?#FRAPOL #U17EURO
— David (Dejvid) Godziek (@DavRGod) May 16, 2022
Kolejne spotkanie Polacy rozegrają w czwartek (19.05) z reprezentacją Holandii.
Czytaj także:
Totalna miazga. To wręcz nokaut Lewandowskiego
Legenda Wisły Kraków mówi o wielkim bólu. Kazimierz Kmiecik zwrócił się do kibiców
ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"