Zimny prysznic na początek EURO U-17. Francuzi rozbili Polaków

Getty Images / Eóin Noonan/Sportsfile / Na zdjęciu: Jakub Staniszewski
Getty Images / Eóin Noonan/Sportsfile / Na zdjęciu: Jakub Staniszewski

Nie tak reprezentanci Polski do lat 17 wyobrażali sobie pierwszy mecz w finałach mistrzostw Europy w Izraelu. Biało-Czerwoni przegrali z Francją aż 1:6.

Dwie rundy musiały pokonać drużyny, aby dostać się do finałów mistrzostw Europy do lat 17 rozgrywanych w Izraelu.

W I fazie eliminacji Polacy zajęli w grupie 2. miejsce dające bezpośredni awans. Z kolei w II fazie, w kwietniu 2022 roku, Biało-Czerwoni także zajęli 2. miejsce, ale udział w finałach zapewnili sobie dzięki wysokiej lokacie w tzw. małej tabeli drużyn z 2. pozycji.

W pierwszej potyczce w Ramat Gan rywalem wybrańców Dariusza Gęsiora była Francja. Polacy mieli swój plan na spotkanie, ale wszystko szybko runęło.

ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"

W 6. minucie Sael Kumbedi wszedł z piłką w pole karne, po chwili Jakub Staniszewski niepotrzebnie go przewrócił. Sędzia podyktował rzut karny dla Francuzów, którego na gola zamienił Desire Doue.

Polacy mogli odpowiedzieć chwilę później. Strzelał Oliwier Sławiński, Lisandru Olmeta popisał się kapitalną interwencją. Po kwadransie Trójkolorowi podwyższyli wynik. Doue pięknie uderzył z rzutu wolnego, Antoni Mikułko był bez szans.

Prowadząc dwoma golami Francuzi dyktowali warunki gry na boisku w Ramat Gan. W 27. minucie padł trzeci gol. Prostopadłe zagranie Zoumany Diallo rozbiło naszą obronę. Axel Gueguin w sytuacji sam na sam podwyższył prowadzenie Francuzów. To nie był koniec. W 40. minucie Kacper Terlecki biegł z piłką i w końcu chcąc podawać do bramkarza dograł do rywala. Diallo przejął piłkę i w sytuacji sam na sam podwyższył wynik.

Po zmianie stron Polacy mogli szybko zdobyć gola. W 48. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Miłosz Kurzydłowski głową przestrzelił w dobrej sytuacji. W kolejnych minutach niewiele działo się na boisku. W końcu w 64. minucie Francja trafiła po raz piąty. Z prawej strony podawał Alexis Kabamba, a Mathys Tel z bliska uderzył pod poprzeczkę. Chwilę później ten samo zawodnik przymierzył w słupek, kilka sekund później głową z bliska do siatki Polaków trafił Naim Byar.

Biało-Czerwoni honor uratowali w 74. minucie. Olmetę atakował Dawid Drachal, golkiper nabił Polaka i piłka po chwili wtoczyła się do bramki. To, jak się później okazało, był ostatni gol w spotkaniu, które obnażyło wszystkie braki młodych reprezentantów Polski.

W drugim meczu grupy B Bułgaria zmierzy się z Holandią (początek o godzinie 19). Kolejne spotkanie Polacy rozegrają w czwartek (19.05) z reprezentacją Oranje.

Francja U-17 - Polska U-17 6:1 (4:0)
1:0 - Desire Doue (k.) 8'
2:0 - Desire Doue 15'
3:0 - Axel Gueguin 27'
4:0 - Zoumana Diallo 40'
5:0 - Mathys Tel 64'
6:0 - Naim Byar 66'
6:1 - Dawid Drachal 74'

Składy:

Francja U-17:
 Lisandru Olmeta - Sael Kumbedi, Mamadou Sarr, El-Chadaille Bitshiabu, Jeanuel Belocian - Desire Doue (68' Junior Ndiaye), Valentin Edoa, Naim Byar (76' Elyaz Zidane) - Axel Gueguin (58' Zaire Emery), Zoumana Diallo (58' Mathys Tel), Tom Saettel (58' Alexis Kabamba).

Polska U-17: Antoni Mikułko - Tomasso Guercio, Miłosz Kurzydłowski, Bartosz Tomaszewski (73' Patryk Rychlik), Konrad Magnuszewski, Jakub Lewicki (46' Mikołaj Tudruj) - Kacper Terlecki (46' Dawid Drachal), Marcel Kalemba, Jakub Staniszewski, Dawid Tkacz (79' Kacper Masiak) - Oliwier Sławiński (65' Szymon Doba).

Żółte kartki: Sarr (Francja) oraz Staniszewski (Polska).

Sędzia: Christian-Petru Ciochirca (Austria).

Czytaj także:
Niepokój kibiców Ruchu Chorzów, czyli ulotna pamięć
III liga. Pościg Polonii Warszawa. Zmiana lidera w grupie IV

Źródło artykułu: