"Sport" podkreśla, że najlepszą informacją dla Xaviego jest powrót Julesa Kounde. Kompletnie jednak nie wiadomo, na jakiej pozycji będzie grał Francuz. Dziennikarze przedstawili dwa scenariusze.
Jeśli Xavi wystawi Francuza na prawej obronie, to Marcos Alonso będzie towarzyszył Ericowi Garcii w środku. W tym przypadku wątpliwości byłyby po lewej stronie - Xavi musiałby wybierać pomiędzy Jordim Albą i Alejandro Balde. Jeśli natomiast Kounde będzie grał u boku Garcii w środku obrony, to Sergi Roberto wejdzie do jedenastki jako prawy obrońca, a Marcos Alonso zostanie wybrany na lewą obronę.
Na pewno sprawę Barcelonie komplikuje kiepska forma Gerarda Pique, który nie popisał się podczas meczu z Interem. Xavi zapewne nie bierze go pod uwagę przy ustalaniu składu na pojedynek z Realem.
Ciekawa zmiana może nastąpić w formacji ofensywnej. Pewniakami do gry są Robert Lewandowski oraz Ousmane Dembele. Tymczasem katalońscy dziennikarze twierdzą, że szansę występu od pierwszej minuty otrzyma Ansu Fati, który zastąpi Raphinhę.
ZOBACZ WIDEO: Ciekawa teoria spiskowa. Bayern zemści się za Lewandowskiego?
Jeśli Xavi ostatecznie postawi na Fatiego, to ten zawodnik miałby okazję zrekompensować sobie ostatnie nieudane tygodnie w jednym z wielkich meczów sezonu. Wciąż daleko mu do swojej najlepszej wersji, co sprawia, że często "tylko" wchodzi na boisko z ławki rezerwowych.
Na pewno nie dojdzie do zmian w pomocy. W wyjściowym składzie zameldują się: Sergio Busquets, Gavi oraz Pedri. Natomiast w kwestii ustalania personaliów w formacji defensywnej ostateczna decyzja zapadnie w dniu meczu.
Hit Real Madryt - FC Barcelona w niedzielę o 16:15. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym także w WP Pilot.
Czytaj także:
Carlo Ancelotti potwierdza. Gwiazda Realu nie zagra z Barceloną
Antyfutbol. Klub z PKO Ekstraklasy dokończył mecz w ośmiu