Maryna Gąsienica-Daniel powalczy o medal w Pekinie? "Ma olbrzymią szansę"

Getty Images / Alain Grosclaude/Agence Zoom / Na zdjęciu: Maryna Gąsienica-Daniel
Getty Images / Alain Grosclaude/Agence Zoom / Na zdjęciu: Maryna Gąsienica-Daniel

- Tutaj nie będzie loterii, bo te same zawodniczki, które się przewijają w czołówce, staną na podium. Ona jednak jest bardzo wyrównana i Maryna ma olbrzymią szansę - ocenił wiceprezes PZN Marcin Blauth.

[tag=35645]

Maryna Gąsienica-Daniel[/tag] notuje najlepszy sezon Pucharu Świata w karierze. Polka trzykrotnie ukończyła zawody na szóstym miejscu. Niestety, z jednego giganta wykluczyło ją zakażenie koronawirusem, a drugiego nie ukończyła, ale i tak znajduje się w czołowej dziesiątce klasyfikacji tej konkurencji.

- Można powiedzieć, że to już nie tylko udany początek, lecz także środek sezonu. Teraz jeszcze dwa starty czekają Marynę, ale wszyscy myślą już o igrzyskach. Będzie jednocześnie walka o punkty i miejsce w Pucharze Świata, ale najważniejszą imprezą sezonu są igrzyska - ocenił wiceprezes PZN Marcin Blauth.

Polka nadzieją medalową na igrzyskach?

Maryna Gąsienica-Daniel po zeszłym sezonie, w którym otworzyła sobie drzwi do czołówki, w tym się w niej zadomowiła. Jest w stanie pokonywać rywalki ze ścisłego światowego topu, co udowodniła w Kranjskiej Gorze, gdzie dzięki znakomitej postawie w drugim przejeździe wyprzedziła liderkę i wiceliderkę PŚ Mikaelę Shiffrin oraz Petrę Vlhovą.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

Polka staje się poważną kandydatką do walki o podium w gigancie igrzysk w Pekinie. - Maryna może zdziałać wszystko. Jeśli się popatrzy przejazdy w gigancie, to czołówka jest znakomicie przygotowana, ale Polka podobnie. Będziemy się cieszyć ze wszystkich dobrych miejsc, a za takie uznaję uplasowanie się w czołowej ósemce. Za to są stypendia i splendor, ale oczywiście im wyżej, tym lepiej - ocenił nasz rozmówca.

- Tak już było w zeszłym roku w Courchevel, gdzie Polka pokazała drugi przejazd dnia. Potrafi jeździć bardzo szybko i to już jest ścisła czołówka. Dla miłośników narciarstwa IO w Pekinie będą wielkim świętem - ocenił.

Kompletnie nowy stok źródłem sensacyjnych wyników?

Narciarze i narciarki o medale będą rywalizować na stoku Xiaohaituo, który jest kompletnie nieznany dla zawodników. W normalnych warunkach odbyłaby się tam próba przedolimpijska, ale przez restrykcyjne obostrzenia w Państwie Środka została ona w zeszłym sezonie odwołana.

Kompletnie nieznany stok może sprawiać kłopoty niektórym zawodniczkom. Jak zwraca uwagę nasz rozmówca, także śnieg w Azji jest inny.

- Dużo będzie zależało od stoku, który jest trochę nieznany. Nikt nie miał szansy potrenować, ponieważ Chiny w zeszłym roku były zamknięte i zawodnicy dopiero je będą poznawać. Nie wiadomo, na ile to będzie techniczna góra. Im bardziej będzie wymagająca pod tym względem, tym lepiej dla Maryny. Drugą ważną rzeczą jest ustawienie, dopiero przed zawodami się okaże, kto będzie ustawiał trasę - wyjaśnił nam Marcin Blauth.

- Bardzo ciekawe jest to, że to zupełnie inny śnieg, czasami bardzo zmrożony. To inne warunki niż widzimy podczas Pucharu Świata w Europie. Mogą się pojawić niestandardowe zakończenia zawodów - dodał.

Czy w takim razie szybka adaptacja do nowych warunków będzie odgrywać kluczową rolę i zadecyduje o medalach?

- Dalej to będzie jednak wyścig na umiejętności i technikę. Trudne warunki będą dla całej czołówki, bo w tym sporcie zawodnicy azjatyccy nie liczą się w walce o medale. Będą się ścigać Europa i Ameryka Północna. Dla wszystkich to będzie podobne wyzwanie. Jak zwykle zadecyduje głowa, dyspozycja dnia i szczęście, ale jemu trzema pomóc tak naprawdę poprzez fizyczność, przygotowanie i technikę. Tutaj nie będzie loterii, bo te same zawodniczki, które się przewijają w czołówce, staną na podium. Ona jednak jest bardzo wyrównana i Maryna ma olbrzymią szansę - ocenił.

Maryna nie będzie sama

Maryna Gąsienica-Daniel nie będzie jedyną polską alpejką, która będzie uczestniczyć w igrzyskach w Pekinie. Do Chin pojedzie także 20-letnia Magdalena Łuczak. Nasza reprezentantka w poprzednim sezonie zaskoczyła plasując się w drugiej dziesiątce mistrzostw świata w slalomie gigancie.

Ten sezon jednak także ma dobry. Zdobyła pierwsze w karierze punkty Pucharu Świata, a także stanęła już na podium zawodów Pucharu Europy

- Magdalena Łuczak także prezentuje się świetnie. Będzie jechać zarówno w slalomie, jak i w gigancie. Uważam, że Magdę stać na znakomity wynik zarówno w obu tych konkurencjach. Pokazała świetne wyniki w Pucharze Europy w slalomie, więc jeżeli trafi z formą, a na razie wszystko dobrze wygląda, to zaskoczy nas pozytywnie. To waleczna, mądra, ułożona, dobrze jeżdżąca technicznie zawodniczka - zakończył Marcin Blauth.

Czytaj więcej:
W końcu nadszedł jego czas w skokach. Ciężka praca popłaciła
Zapadła decyzja ws. występu Kamila Stocha w Zakopanem!

Źródło artykułu: