Międzynarodowa Federacja Narciarska w zeszłym tygodniu przeprowadziła kontrolę, która nie wykazała żadnych przeciwwskazań do przeprowadzenia zmagań.
Wiosną tego roku postanowiono przechować 40000 metrów sześciennych śniegu, co bardzo pomogło w przygotowaniach do sezonu. Obecnie stok pokryty jest w 80 proc. śniegiem zmagazynowanym. Zapowiadane na najbliższe dni ujemne temperatury z całą pewnością pomogą jeszcze organizatorom w optymalnym przygotowaniu trasy do zawodów.
- Z każdym dniem sprawdzamy warunki, jakie panują na stoku w Levi i na ten moment wszystko jest pod kontrolą - zapewnia Petri Tuomikoski, dyrektor komitetu organizacyjnego zawodów.
W Levi odbędą się zawody w slalomie. 17 listopada odbędą się zawody kobiet, natomiast dzień później do rywalizacji przystąpią mężczyźni.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Dzieński i Anna Brożek. Ile zarabiają najlepsi wspinacze na świecie?