Jędrzej Dobrowolski podczas weekendu miał okazję przetestować trasę w Vars.
- Jestem bardzo zadowolony z mojej dyspozycji, a także z prędkości. W sobotę trochę się rozjeżdżałem. Zaliczyłem trzy zjazdy nieco poniżej 200 km/h. W niedzielę za to zjechałem dwa razy i licznik zatrzymał się na 203 i 204,33 km/h. To oczywiście zjazdy treningowe, pierwsze tak naprawdę prawdziwe zjazdy w tym roku. Czuję moc i jestem zadowolony - mówi zakopiańczyk.
W Vars zawodników czekają pierwsze zjazdy w Pucharze Świata.
- Trasa jest przygotowana bardzo dobrze. Jest dużo śniegu i organizatorzy dbają o to, żeby była dobrze ubita. Wiem już po tych przejazdach, że będzie spora kompresja w pomiarze czasu. W dole jest spore wgłębienie i potem wypłaszczenie, które wręcz wbija w buty. Trzeba się z tym liczyć. Trasa jest zrobiona ratrakiem do samej góry. Póki co śnieg nie jest bardzo szybki, jest świeży. Bardzo mi pomaga Marcin Malczewski z Vola Racing Ski Wax, który dba o smarowanie nart. Dzisiaj zaczynamy pierwsze zjazdy w Pucharze Świata. W tym przypadku prędkości nie będą zawrotne. Spodziewam się wyników czołówki poniżej 200 km/h - mówi rekordzista Polski w narciarstwie szybkim.
W Vars przebywa także drugi zawodnik Mazda Sky Speed Team. Michał Pawlikowski pojechał 140 km/h i ustanowił rekord Polski w zjeździe na snowboardzie
W czwartek rozpocznie się Speed Masters czyli najbardziej prestiżowe zawody Speed Ski na świecie.