Kibice we Włoszech martwią się z powodu upadku Johanny Schnarf. 28-latka upadła w trakcie treningu w Argentynie, gdzie kadra odbywa zgrupowanie, i trafiła do szpitala w Uschuaia. Tam stwierdzono jednak, że z powodu urazu kolana treningi są już dla Włoszki zakończone, więc może wracać do ojczyzny. W niedzielę Schnarf przejdzie dokładne badania w Mediolanie, które wykażą jak poważna jest kontuzja. - Wielka szkoda, że tak to się skończyło. Na treningach Johanna była bardzo zmotywowana, w formie. Mam nadzieję, że wróci do nas jak najszybciej - powiedział Raimund Plancker, dyrektor reprezentacji. Pozostali włoscy kadrowicze zostają w Argentynie do 6 października.
W Chile ćwiczyła tymczasem reprezentacja Kanady, co nie skończyło się zbyt dobrze dla Erika Guaya. Czołowy zawodnik ekipy spod znaku klonowego liścia upadł w Portillo i uszkodził chrząstkę w kolanie. Lekarze, który operowali sportowca, uznali, że czeka go sześć tygodni przerwy w treningach. Guay ma nadzieję, że w pełni sił stanie na starcie zawodów o Puchar Świata w Lake Louise, które zaplanowane są na 24 i 25 listopada.