Reprezentacja Niemiec nie miała w szeregach gwiazd na miarę Lionela Messiego, Cristiano Ronaldo, Neymara czy Jamesa Rodrigueza. Bramki dla naszych zachodnich sąsiadów podczas mundialu zdobyło aż siedmiu zawodników, spośród których najskuteczniejszy okazał Thomas Mueller (cztery trafienia). Co ciekawe, dwukrotnie na listę strzelców wpisał się środkowy obrońca, Mats Hummels.
- Wygraliśmy, ponieważ mieliśmy najlepszą drużynę. Indywidualności okazały się bez znaczenia, zadecydowała jedność i zgranie zespołu - stwierdził Philipp Lahm. - Wzrastaliśmy w trakcie turnieju, nie przejmowaliśmy się drobnymi niepowodzeniami i cały czas szliśmy wytyczoną drogą, a teraz jesteśmy mistrzami świata - wyznał kapitan DFB-Team.
[ad=rectangle]
Lahm i spółka długo czekali na triumf podczas imprezy mistrzowskiej. W 2006 roku przegrali w finale, natomiast w 2008, 2010 i 2012 roku nie przebrnęli fazy półfinałowej. - To niewiarygodne, co udało nam się osiągnąć. Przez 120 minut bardzo ciężko pracowaliśmy zespołowo. Towarzyszą nam teraz uczucia trudne do opisania. Wszyscy zdołaliśmy zachować spokój i cierpliwość w trakcie meczu. Wiedzieliśmy, że dostaniemy szansę na zadanie zwycięskiego ciosu - powiedział 30-latek.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Philipp Lahm: Pokazaliśmy, że nie trzeba mieć indywidualności
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.