Mało kto spodziewał się, że to właśnie Jerzy Brzęczek zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. W czwartek Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił, że to właśnie dotychczasowy trener Wisły Płock obejmie to stanowisko.
Po ogłoszeniu przez związek, że z końcem lipca kończy się praca Adama Nawałki z kadrą, wśród dziennikarzy przeważały głosy, że teraz drużynę przejmie trener zagraniczny. Nie wykluczał tego także prezes PZPN Zbigniew Boniek. Mówiło się zwłaszcza o kierunku włoskim.
Dlatego jednym z najczęściej wymienianych kandydatur była osoba Gianniego de Biasiego, byłego selekcjonera reprezentacji Albanii. Okazuje się, że doszło do rozmów Bońka właśnie z tym trenerem.
Takie informacje przekazują dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego. "La Gazzetta dello Sport" nie kryje zaskoczenia z faktu, że ostatecznie De Biasi nie podpisał kontraktu z PZPN.
"Doszło do wielu rozmów między Bońkiem i De Biasim. To on był kandydatem do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski" - piszą Włosi.
62-letni Gianni de Biasi to były piłkarz takich klubów jak Inter, Palermo czy Vicenza. Od lat 90-tych jest szkoleniowcem, pracował m.in. w Torino, Levante, Udinese i ze wspomnianą już reprezentacją Albanii, z którą awansował na EURO 2016.
Dodajmy, że to właśnie reprezentacja Włoch będzie pierwszym rywalem Biało-Czerwonych prowadzonych przez Jerzego Brzęczka. Spotkanie odbędzie się 7 września w Bolonii, w ramach rozgrywek Ligi Narodów.
Więcej informacji o wyborze nowego selekcjonera - TUTAJ >>
ZOBACZ WIDEO Duże wyzwanie przed Jerzym Brzęczkiem. "Doświadczenie z Wisły Płock może mu pomóc"