Mundial 2018. Adam Nawałka najbardziej zawiódł Polaków

Newspix / Łukasz Grochala/Cyfrasport / Na zdjęciu: Adam Nawałka
Newspix / Łukasz Grochala/Cyfrasport / Na zdjęciu: Adam Nawałka

Adam Nawałka jest największym winnym niepowodzenia na mistrzostwach świata w Rosji - tak uważają czytelnicy WP SportoweFakty. Wśród piłkarzy wskazują na Roberta Lewandowskiego.

Pod komentarzem Pawła Kapusty, dziennikarza WP SportoweFakty, zapytaliśmy w ankiecie: kto z polskiej kadry zawiódł cię najbardziej na mundialu? Głosowało 68 tys. kibiców i najwięcej z nich wskazało na Adama Nawałkę (37 proc.). Drugi na liście był Robert Lewandowski (32 proc.), trzeci Wojciech Szczęsny (14 proc.), a następnie Arkadiusz Milik (9 proc.) i Grzegorz Krychowiak (5 proc.). Trzy procent ankietowanych zaznaczyło odpowiedź "ktoś inny".

Adam Nawałka dokonywał bardzo wielu zmian w wyjściowej "jedenastce", które mogły wpłynąć na grę zespołu. Na najważniejszy mecz, kiedy graliśmy z Kolumbią, posadził na ławce rezerwowych zawodników, którzy mają ogromne doświadczenie w reprezentacji i dotychczas byli kluczowymi zawodnikami. Mowa chociażby o Kamilu Grosickim, którego zastąpił niedoświadczony Dawid Kownacki.

Kibice zastanawiali się także nad Karolem Linettym. W eliminacjach był podstawowym zawodnikiem, zagrał w siedmiu meczach, a na mundialu nawet nie podniósł się z ławki rezerwowych. Obok trzeciego bramkarza Bartosza Białkowskiego nie rozegrał ani minuty. Przed dwoma laty na Euro 2016 sytuacja była również podobna. Linetty nie powąchał murawy, ale wówczas można było to jeszcze wytłumaczyć. Miał nikły staż w reprezentacji, a Nawałka nie dokonywał zbyt wielu zmian. Teraz grali wszyscy, nawet Sławomir Peszko. Linetty może mieć żal do trenera, że i on nie dostał szansy - tym bardziej, że większość zawodników była po prostu bez formy. Często w swoich klubach grali bardzo mało i to wpłynęło na ich dyspozycję. Linetty w Serie A wystąpił w 28 meczach, a mimo to mundial przeszedł mu obok nosa.

Na rozczarowanie kibiców wpłynęła jeszcze jedna rzecz. Jakub Błaszczykowski wg niektórych fanów został skompromitowany przez selekcjonera, gdy w meczu z Japonią przez kilka minut czekał aż wejdzie na murawę i prawdopodobnie pożegna się z reprezentacją. Błaszczykowski nie zasłużył na takie potraktowanie. Tym bardziej, że w 80. minucie na boisku zameldował się Sławomir Peszko.

ZOBACZ WIDEO: Mundial 2018. Czy PZPN sięgnie po trenera ze światowej czołówki? Problemem pieniądze

Kolejna sprawa: Nawałka w meczu z Japonią kazał w pewnym momencie zasymulować kontuzję Grosickiemu, aby Błaszczykowski mógł wejść. To też miało wpływ na odbiór selekcjonera przez kibiców. Już nie tylko sama taktyka, przygotowanie zespołu, ale i błędne decyzje oraz monotonność na konferencjach prasowych. Nawałka upierał się, że zespół jest świetnie przygotowany i nie popełniono żadnych błędów, a szczegółowa analiza zostanie przeprowadzona dopiero po mistrzostwach. Błędów selekcjonera można byłoby jeszcze wytykać przez kolejną godzinę, a całość wpłynęła na to, że najwięcej kibiców za winnego wskazało właśnie Nawałkę.

Tuż za selekcjonerem znalazł się Robert Lewandowski. Liczyliśmy na jego gole, że pociągnie zespół, będzie liderem. Niektórzy kibice wierzyli nawet, że jest w stanie powalczyć o koronę króla strzelców. Lewandowski zawiódł jednak, nie zdobył ani jednego gola i chociaż zespół mu w tym nie pomógł, to jednak chociażby z Japonią zmarnował doskonałą okazję. Z Kolumbią również mógł zdobyć bramkę.

Komentarze (31)
pinczow441
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Łaska pańska na pstrym koniu jeździ.W jednym dniu z nieba do piekła.Czy słusznie?trudno odpowiedzieć.Co selekcjoner,choćby był bogiem zrobi przez 2 tygodnie z ludźmi,którzy grając w różnych klu Czytaj całość
Wacław Słowikowski
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co najgorsze, za chwilę się okaże że Boniek z Nawałką zostają! I te same miernoty piłkarskie co reprezentowały Polskę na MŚ w Rosji. Tylko kto ma ich zdymisjonować - Bańka, Duda, Kaczyński? Jak Czytaj całość
avatar
JoseMark
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kto mu cyknął takie zdjęcie ? Wygląda jak święty z obrazka odpustowego. Na pewno niewinny. 
avatar
Szczery do ......
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
dziurek
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Nie zapominajmy o Zbigniewie Bońku. Człowiek, który we Włoszech nie nadawał się nawet na trenera-menadżera w amatorskiej 3 lidze, u nas od 20 lat jest w strukturach, a od 2012 prezesem PZPN i o Czytaj całość