Dla reprezentacji Egiptu był to pierwszy mundial od 1990 roku. Egipcjanie liczyli, że w swoim trzecim występie na mistrzostwach świata odniosą pierwsze zwycięstwo. Tak słabej gry zespołu prowadzonego przez Hectora Raula Cupera nie spodziewał się jednak nikt. Egipt przegrał wszystkie mecze i zajął ostatnie miejsce w grupie A.
Pewne jest, że Cuper nie będzie już prowadził egipskiej reprezentacji. Tamtejsza federacja piłkarska poinformowała, że kontrakt Argentyńczyka nie zostanie przedłużony. To efekt krytyki, z jaką spotkała się reprezentacja po powrocie z mistrzostw świata.
Kontrakt Cupera obowiązywał do zakończenia mistrzostw świata. Wcześniej toczyły się negocjacje dotyczące jego przedłużenia, ale ostatecznie obie strony nie doszły do porozumienia, a po słabym występie na mundialu postanowiono szukać nowego szkoleniowca.
- Po powrocie z Rosji odbyliśmy spotkanie, na którym cały zarząd podziękował Cuperowi i całemu jego personelowi. Doceniamy jego pracę, zdobyliśmy Puchar Narodów Afryki i awansowaliśmy na mundial - przekazano w krótkim oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Majdan nie zgadza się ze słowami Nawałki. "Sami zabraliśmy sobie szansę zmianami"