Pochodzący z Albanii piłkarze w nietypowy sposób świętowali strzelone przez siebie bramki. Skrzyżowali ręce i zaprezentowali "Albańskiego Orła", kojarzonego z herbem tego kraju, a także z nieuznawanym przez Serbów Kosowem, czym rozsierdzili swoich grupowych rywali.
FIFA wszczęła postepowania, wezwała świadków, by ocenić, czy piłkarze nie przestawili prowokującego gestu politycznego, podżegającego do agresji. Według BBC, groziło im nawet zawieszenie na dwa spotkania.
Ostatecznie zachowanie uznano za sprzeczne z zasadami fair play. Xherdan Shaqiri i Granit Xhaka otrzymali karę w wysokości 10 tys. franków szwajcarskich. FIFA uznała też, że w manifestacji brał udział Stephan Lichtsteiner i nałożyła na niego grzywnę o połowę mniejszą.
Do kieszeni będą musieli sięgnąć także Serbowie. Trener Mladen Krstajić zapłaci 5 tys. franków za krytykę sędziego Felixa Brycha, którego według selekcjonera należy sądzić w Hadze razem z zbrodniarzami wojennymi. Taką samą karę dostał szef federacji, Slavisa Kokeza.
To jednak nic przy kwocie za obraźliwe transparenty i rzucane przez kibiców przedmioty. Konto serbskiego związku uszczupli się aż o 54 tys. franków.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Gracze niezadowoleni z decyzji Nawałki. "Różne głosy dochodziły z drużyny"