Mundial 2018. Iran - Portugalia: Queiroz: VAR to zło

Getty Images /  Julian Finney / Sędzia nie uznał bramki dla Iranu
Getty Images / Julian Finney / Sędzia nie uznał bramki dla Iranu

- Robienie błędów jest ludzkie. To co czyni VAR jest nieludzkie - opowiadał enigmatycznie na konferencji przed meczem z Portugalią selekcjoner Iranu, Carlos Queiroz. Według szkoleniowca, system weryfikacji "zabiera piłkę nożną od ludzi".

65-latek zaprezentował swoją ostrą opinię po pytaniu, czy VAR zamierza skrzywdzić jego reprezentację jeszcze mocniej w starciu z Portugalią, niż zrobił to wcześniej podczas turnieju. Dziennikarze mieli na myśli sytuację ze środowego meczu między Iranem a Hiszpanią, kiedy to jego podopieczny Saeid Ezatolahi strzelił gola Davidowi de Gei. Sędzia Andres Cunha początkowo bramkę uznał, lecz szybko zmienił swoją decyzję po spojrzeniu w system wideoweryfikacji. Jak pokazały powtórki, zrobił to słusznie.

Hiszpania wygrała ostatecznie tamto spotkanie 1:0. Poprzez ten wynik Irańczycy - aby wywalczyć po raz pierwszy w historii kraju awans do fazy pucharowej mundialu - potrzebują zwycięstwa w poniedziałkowym meczu z Portugalią (początek o godz. 20): - Nie chcę robić sobie tanich wymówek - rozpoczął Carlos Queiroz, który po krótkim momencie ciszy prowadził dalszy wywód przez parę kolejnych minut: - Chce się wypowiedzieć w imieniu całej tej gry. To bardzo ważne, aby intelektualiści nie "intelektualizowali" futbolu, bo zabierzemy ten sport od ludzi.

Zdaniem Portugalczyka, który prowadził ojczystą kadrę w latach 2008-2010, nikt nie rozumie obecnych zasad piłki: - Gramy jutro mecz. Chcemy wiedzieć kto będzie sędzią tego spotkania. Ludzie tego oczekują. Również ci, którzy zasiądą na trybunach. Człowiek czy maszyna.

Queiroz tłumaczył dziennikarzom, iż FIFA jest skłonna do natychmiastowych spotkań z działaczami w celu jakiejkolwiek dyskusji. Wyjątkiem jest tematyka VAR-u, którego efektywność ma być dyskutowana po rozegraniu mundialu. Co ma to oznaczać? Selekcjoner Iranu na to, oraz inne pytania dziennikarzy, już nie chciał odpowiedzieć.
Zamiast tego Portugalczyk wypowiedział się o tym, jak zatrzymać swoich rodaków. Przede wszystkim Crisitano Ronaldo.

Zdaniem Queiroza, jedynym wyjściem jest filozofia "Trzech R": respektu dla przeciwnika, realistycznego podejścia do swoich sił oraz słabości i romantycznego spojrzenia na piłkę. 65-latek nie ma jednak wątpliwości, iż na stadionie "Mordovia Arena" w Sarańsku czeka jego podopiecznych "najtrudniejsze wyzwanie podczas fazy grupowej mundialu".

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Michał Kołodziejczyk: Od tego meczu zależy los całego pokolenia

Komentarze (3)
avatar
Pan wszystkich Panów
25.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dekapitacja jest za to ludzka. Zmiataj do glinianki,chłopie.