Mundial 2018. Jan Bednarek o hejcie w internecie: Nie da się od tego odciąć

Getty Images / Kevin C. Cox / Staff / Na zdjęciu: Jan Bednarek
Getty Images / Kevin C. Cox / Staff / Na zdjęciu: Jan Bednarek

- Mamy świadomość co zrobiliśmy źle. Ale zostawmy to już, naprawdę. Zawaliliśmy, ale przed nami jeszcze dwa mecze. Dwa finały. Zrobimy wszystko, by je wygrać - mówi Jan Bednarek. Mecz o wszystko z Kolumbią już w niedzielę.

Z Soczi Paweł Kapusta

Polska kadra powoli podnosi się z ringu po otrzymaniu ciężkiego ciosu od piłkarzy Senegalu w pierwszym, mundialowym meczu (1:2). Biało-Czerwoni dochodzą do siebie w bazie pobytowej w Soczi. Po wtorkowym blamażu w Moskwie - co naturalne - spłynęła na nich gigantyczna fala krytyki. Momentami krytyka jest szalenie mocna. Jan Bednarek, piłkarz zamieszany w stratę gola na 0:2 przyznaje, że krytyczne głosy docierają do zawodników.

- Nigdy nie da się w stu procentach odciąć od tego, co nas otacza, co się o nas pisze. Mamy świadomość, co zrobiliśmy źle - przyznaje obrońca polskiej kadry. - Zostawmy już to, naprawdę. Zawaliliśmy, ale przed nami jeszcze dwa mecze. Dwa finały. Zrobimy wszystko, by je wygrać. Pokazać, że był to tylko wypadek przy pracy - dodaje zawodnik Southampton.

- Wyciągnęliśmy wnioski, była analiza. Jesteśmy świadomi, że było dużo błędów, wiele rzeczy mogliśmy zrobić lepiej. Teraz liczy się tylko mecz z Kolumbią. Jeśli zagramy swój futbol, to o wynik jestem spokojny. Jesteśmy mocni mentalnie, na pewno nie zawiedziemy. Nikogo się nie boimy. Szacunek do rywala jest, bo na MŚ nie ma już słabych piłkarzy, ale znamy swoją wartość. Czujemy się mocni - przyznaje piłkarz reprezentacji Polski.

Bednarek był obok Grzegorza Krychowiaka i Wojciecha Szczęsnego jednym z zawodników zamieszanych w stratę gola na 0:2. Jak dochodzi się do siebie, do równowagi psychicznej po tak kuriozalnie straconej bramce? - Normalnie. Po prostu człowiek o tym nie myśli. Nie myśli, bo już nie ma wpływu, czasu nie cofnie - mówi Bednarek.

Reprezentacja Polski przed wylotem do Kazania odbędzie jeszcze dwa treningi (czwartek i piątek). Na mecz z Kolumbią wyruszy w sobotę. Pierwszy gwizdek w niedzielę o godzinie 20.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Prawdziwy test dla Nawałki. "To co się stanie, może go pogrzebać"

Komentarze (8)
avatar
Fajka13
22.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Janek, kuśwa, problemem jest to , że Wy gadacie jak to trzeba robić i co zrobić, a później Wy tego nie robicie, NIC Z TEGO GADANIA NIE WYNIKA...Bo MY doskonale wiemy jak to powinno wyglądać, al Czytaj całość
avatar
_smigol_
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz wszyscy zarówno piłkarze jak i kibice reprezentacji potrzebują pozytywnej energii przed kolejnym meczem. Jest jeszcze 6 punktów do zdobycia A awans z grupy jest cały czas w naszym zasięgu Czytaj całość
juhas z nizin
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bylo, minelo. W niedziele Wam kibicuje i trzymam kciuki. 
avatar
Realista...
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Janku, tak trzymaj. To nie Twoja wina przy stracie bramki. Wszystko zaczęło się od Nawałki, że Cię nie obsadził od początku meczu, a główną winę ponosi statysta Błaszczykowski, który przy Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przykład Czerczesowa znamienny...: "olał" krytykantów , zdystansował się od hejterów i teraz pewnie spokojnie zasypia...Dajmy naszym szanse na dobra grę bez kompleksów , a wynik - jak to w spo Czytaj całość