- Dziennikarze mówią przecież, że lepiej w kadrze jest beze mnie. Tymczasem mistrzostwa świata to największa impreza piłkarska, w której powinni występować najlepsi piłkarze. Ja jestem jednych z nich, a nie zostałem powołany. Powinienem jechać na mundial - przyznał Zlatan Ibrahimović.
Jane Andersson, szkoleniowiec reprezentacji Szwecji, nie widział w swojej kadrze miejsca dla napastnika Los Angeles Galaxy. Zamiast 36-latka wolał powołać takich graczy na atak jak Marcus Berg, John Guidetti, Ola Toivonen i Isaac Kiese Thelin.
Ligowa drużyna Ibrahimovicia kolejny mecz w MLS rozegra dopiero 30 czerwca. Tym samym szwedzki piłkarz będzie miał czas, by obejrzeć fazę grupową mundialu. Jego rodacy o awans do 1/8 finału powalczą z Koreą Południową, Niemcami i Meksykiem.
Przez 15 lat Ibrahimović rozegrał dla seniorskiej reprezentacji Szwecji 116 spotkań. Zdobył 62 gole. Pod koniec marca 36-latek został zawodnikiem Los Angeles Galaxy. W trzech spotkaniach strzelił dla swojej nowej drużyny trzy bramki.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nawałka o przygotowaniach reprezentantów. "Tylko jedno wydarzenie zaburzyło spokój"