Pierwsza połowa rozgrywana była pod dyktando Anglików. Gospodarze już w 6. minucie mogli objąć prowadzenie. Strzał z rzutu wolnego Kierana Trippiera na róg sparował Francis Uzoho. Po kornerze do siatki głową trafił Gary Cahill, uderzając pod poprzeczkę. Anglicy przed przerwą mieli kilka kolejnych szans. W 13. minucie w sytuacji sam na sam obok bramki uderzył Raheem Sterling. Z kolei w 29. minucie próbę z bliska Jesse Lingarda na róg odbił bramkarz. Drugi gol padł dziesięć minut później. Rozklepali defensywę gości Anglicy. Piłkę przed polem karnym otrzymał Harry Kane i mocnym, płaskim uderzeniem pod ręką bramkarza trafił do siatki.
Wydawało się, że po zmianie stron obraz gry się nie zmieni. Rywale dokonali czterech roszad i... błyskawicznie złapali kontakt bramkowy. Błąd Anglików momentalnie wykorzystali Nigeryjczycy. Pierwszy strzał Odiona Ighalo odbił się od słupka, poprawka Alexa Iwobiego znalazła drogę do bramki.
Nigeryjczycy zwietrzyli szansę i zaatakowali. Anglicy przetrwali chwilową nawałnicę i mecz się wyrównał. W 50. minucie Kane wybił piłkę tuż sprzed linii bramkowej. Z kolei po drugiej stronie w 62. minucie głową tuż obok słupka uderzył Eric Dier.
Nigeryjczycy do końca szukali szans na wyrównanie, ale klarownej okazji sobie nie stworzyli. Z kolei Anglicy nie potrafili udokumentować dobrej gry trzecim trafieniem.
Anglia - Nigeria 2:1 (2:0)
1:0 - Cahill 7'
2:0 - Kane 39'
2:1 - Iwobi 47'
Składy:
Anglia: Jordan Pickford - Kyle Walker, John Stones, Gary Cahill - Eric Dier - Kieran Trippier, Jesse Lingard (67' Ruben Loftus-Cheek), Dele Alli (81' Fabian Delph), Ashley Young (68' Danny Rose) - Harry Kane (73' Danny Welbeck), Raheem Sterling (73' Marcus Rashford).
Nigeria: Francis Uzoho - Abdullahi Shehu (46' Tyronne Ebuehi), William Troost-Ekong, Leon Balogun (46' Kenneth Omeruo), Bryne Idowu - John Obi Mikel, Joel Obi (46' Mikel Agu), Ogenyi Onazi (46' Oghenekaro Etebo) - Victor Moses (63' Ahmed Musa), Odion Ighalo (76' Kelechi Iheanacho), Alex Iwobi.
Żółte kartki: Sterling (Anglia) oraz Musa (Nigeria).
Sędzia: Marco Guida (Włochy).
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Paweł Janas: Boję się o defensywę