Do dramatu Mohameda Salaha doszło w 25. minucie sobotniego finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt (1:3), gdy w środkowej strefie boiska próbował osłonić piłkę przed Sergio Ramosem. Hiszpan zastosował niedozwoloną nawet w judo dźwignię, dzięki czemu przewrócił Egipcjanina, a przy ograniczonej chwytem Hiszpana możliwości zamortyzowania upadku gwiazdor Liverpoolu nabawił się urazu stawu barkowego.
Po tym zdarzeniu podniosło się larum wokół Ramosa, oskarżano go o celowy atak na Salaha, żeby zmniejszyć ofensywną siłę Liverpoolu.
Jednak według ujęcia, które pojawiło się w sieci, wygląda, jakby sytuację zainicjował Egipcjanin. Wydaje się również trzymać ramię kapitana Królewskich, kiedy obaj upadają na ziemię.
Simple question, who is grabbing hold of who here? pic.twitter.com/ec7F9ai6m7
— Scotto (@1878Scotto) 29 maja 2018
We wtorek Salah przeniósł się do Hiszpanii, gdzie przejdzie rehabilitację, która ma trwać co najmniej trzy tygodnie. Spotkanie z Urugwajem, które odbędzie się 15 czerwca obejrzy z trybun, ale może być dostępny dla trenera w kolejnych meczach z Rosją (19.06) i Arabią Saudyjską (25.06).
ZOBACZ WIDEO Kibice się doczekali! Lewandowski, Krychowiak, Szczęsny i Teodorczyk dotarli na zgrupowanie
Mimo wszystko szkoda Salaha.