MŚ 2018: Michał Żewłakow: W kadrze Engela było więcej graczy z charakterem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Łukasz Grochala / Na zdjęciu: Jerzy Engel
Newspix / Łukasz Grochala / Na zdjęciu: Jerzy Engel
zdjęcie autora artykułu

- Po naukę powinno jechać trzech zawodników, nie dwudziestu. Mundial musi być być celem, bo nie ma dla piłkarza reprezentacji ważniejszego turnieju - mówi Michał Żewłakow, były obrońca kadry narodowej.

- Sukcesem będzie wyjście z trudnej grupy, w której każdy gra inaczej i nie ma ani jednego przeciwnika z Europy - mówi w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" Michał Żewłakow, były obrońca reprezentacji Polski.

Stefan Szczepłek, dziennikarz gazety, przypomina że w 2002 roku w Korei i Japonii działacze za plecami zwalniali selekcjonera Jerzego Engela, zaś w 2006 roku Paweł Janas wysłał na ważną konferencję kucharza, co pokazywało, jak bardzo boi się kontaktu ze światem.

- Dlatego ważny jest skład kadry. Mistrzostwa świata lub Europy to nie są turnieje dla debiutantów. Przy całym szacunku dla Pawła Dawidowicza, on nie zastąpi Grzegorza Krychowiaka, kiedy drużyna będzie miała problem. W kadrze powinni znaleźć się zawodnicy doświadczeni. Tacy, którzy nie przestraszą się na wypełnionym stadionie i którzy nie załamią się po porażce - mówi Żewłakow.

Zaznacza, że oczywiście młodzi też muszą się uczyć, ale są pewne granice.

- Po naukę powinno jechać trzech a dwudziestka to pewniacy. Czasem słyszę, że mundial do etap budowy reprezentacji na przyszłe turnieje. Trudno się z tym zgodzić. Mundial powinien być celem, nie ma dla piłkarza reprezentacji ważniejszego turnieju - zaznacza były kapitan kadry. - Jeśli mamy żegnać Kubę Błaszczykowskiego, bo taka jest kolej rzeczy, to na mundialu. Dopiero później ktoś taki jak Sebastian Szymański może zająć jego miejsce.

Piłkarz, pytany o porównanie drużyny Engela i Adama Nawałki, nie chce zestawić ich pod względem sportowym, jednak zaznacza: - W reprezentacji Jerzego Engela było więcej piłkarzy z charakterem. Piotrek Świerczewski, Tomek Hajto, Jacek Krzynówek nigdy nie dali sobie w kaszę dmuchać.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan skomentował stan swojego zdrowia po kontuzji

Źródło artykułu: