MŚ - Marek Bazik: Słowacja nie ma nic do stracenia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z Holandią będzie trudniej niż z Włochami, ale nie mamy nic do stracenia - uważa przed słowacki piłkarz Polonii Bytom Marek Bazik, który nie kryje radości z awansu swoich rodaków do 1/8 finału mistrzostw świata w RPA.

W tym artykule dowiesz się o:

Debiutująca w MŚ Słowacja awansowała w czwartek do 1/8 finału dzięki sensacyjnemu zwycięstwu nad broniącą tytułu drużyną Włoch 3:2. Mecz był dramatyczny i trzymał w napięciu do ostatniego gwizdka sędziego.

- Przed mistrzostwami dawałem nam 60 procent szans na wyjście z grupy, ale trudno było upatrywać w naszej drużynie faworyta spotkania z Włochami. A wygraliśmy i to zasłużenie. Myślę, że z przebiegu gry przez większość meczu to Słowacja była zespołem lepszym. Strasznie się cieszę z wyniku i awansu - powiedział PAP Marek Bazik.

Kolejnym rywalem zespołu trenera Vladimira Weissa będzie Holandia, która w pierwszej rundzie wygrała wszystkie trzy spotkania.

- To będzie jeszcze trudniejszy mecz niż z Włochami. Holendrzy są świetnie dysponowani, ich gra może się podobać. Jednak reprezentacja Słowacji pierwszy sukces na turnieju w RPA już odniosła i teraz nie ma nic do stracenia. Na pewno powalczymy - zakończył Bazik.

Mecz Holandia - Słowacja, którego stawką będzie awans do ćwierćfinału, odbędzie się w poniedziałek w Durbanie.

Źródło artykułu: