Na Laguna Seca pojawiły się pogłoski o tym, że Lorenzo rozmawia z Hondą na temat startów w przyszłym roku. Hiszpan przyznał jednak że na obecną chwilę priorytetowym zespołem jest Yamaha.
Yamaha do całej sprawy podchodzi ostrożnie - jednak szef Masao Furusawa dał jasno do zrozumienia że producent nie będzie śrubował ofert finansowych dla Lorenzo, aby tylko go zatrzymać.
- Jesteśmy zainteresowani Lorenzo - powiedział Furusawa w wywiadzie dla La Gazetta dello Sport. - Jesteśmy w trakcie rozmów, ale wiemy o ofercie ze strony Hondy: jeśli chcą by dla nich jeździł, nie będziemy podwyższać naszej oferty aby go zatrzymać.
Lorenzo przez weekend utrzymywał, że jak na razie ze strony Hondy nie było stanowczej oferty, jednak nie zaprzecza że rozmowy miały miejsce. - Na ten moment Yamaha jest pierwszą opcją. Chciałbym tu zostać. Jesteśmy w trakcie rozmów. Nie było oferty od Hondy, ale nie mogę powiedzieć czy były jakieś rozmowy. Mogę na tą chwilę przyznać że nic nie zostało na razie podpisane a ja i mój menadżer jesteśmy otwarci na wszystko - powiedział Jorge Lorenzo.