- Myślę, że generalnie do momentu wypadku mieliśmy dobre kwalifikacje - przyznał Adrian Sutil. - Miałem problemy z hamulcami - nie mogłem hamować i wjechałem w kompleks. Wciskałem pedał, ale nie reagował. Starałem się uniknąć wypadku, ale to było niemożliwe i wypadek był mocny. Wszystko ze mną ok., ale w centrum medycznym musiałem przejść podstawowe badania - wyjaśnił. - Teraz będziemy mieć sporo pracy z samochodem. Oczywiście jestem rozczarowany, że oba samochody straciły pozycje i możliwość wejścia do Q2.
- Zrobiliśmy poprawę, ale niestety na ostatnim komplecie opon Buemi był przede mną i zwolnił mi pierwsze okrążenie. Potem na drugim kółku była czerwona flaga po wypadku Adriana i nie mogłem się poprawić. Chciałem być w najlepszej dwunastce, więc szkoda. Jutro chcę dojechać do końca wyścigu, fajnie byłoby zdobyć punkty, ale będzie trudno - dodał Giancarlo Fisichella.
