MotoGP w obliczu zmian - koniec piątkowych treningów

Szef firmy Dorna, posiadającej prawa do MotoGP, Carmelo Ezpeleta, chce aby weekendy wyścigowe tej serii trwały tylko dwa dni. Ma to być kolejny pomysł na przeciwstawienie się globalnemu kryzysowi. Zespoły będą dyskutować nad tą propozycją pod koniec miesiąca. Decyzja jest spodziewana podczas testów na Jerez w przyszłym tygodniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Poranne sesje treningowe rozgrywane w piątek już od tego sezonu zostały wycofane. W przyszłym roku w piątek nie będą odbywać się prawdopodobnie żadne przejazdy. Ezpeleta dodatkowo chce zakazania użytku zapasowych motocykli. Chciałby też aby debiutanci w MotoGP byli zachęcani do występów w barwach zespołów prywatnych.

- W Jerez, podczas testów, zdecydujemy co z regulacjami na 2010 rok - powiedział szef MotoGP w wywiadzie dla Gazetta dello Sport. - Z pewnością chcemy usunąć piątki, które mają być przeznaczone na sprawy promocyjne. Nie będzie więcej motocykli zapasowych i porozmawiamy też o używaniu tego samego silnika przez trzy kolejne wyścigi.

- Przepis w którym debiutanci nie mogą dołączać do fabrycznych zespołów także może zostać poddany pod rozwagę.

Ezpeleta przyznał jednak, że jedna z wcześniejszych propozycji nie zostanie zaakceptowana - klasyfikacja mistrzowska dla zespołów prywatnych.

- Myślałęm że będę mógł w ten sposób pomóc. Dla zespołów takich jak Gresini móc powiedzieć "jesteśmy prywatnym mistrzem świata" to byłoby coś, co pomogłoby zwabić sponsorów.

- Ale powiedzieli mi, że wyglądałoby to jak stworzenie drugiej ligi, więc zgadzam się z nimi. Nie zrobię tego.

Ezpeleta jest pewien, że te zmiany przepisów pomogą MotoGP w obliczu spowolnienia ekonomicznego.

- Nie wiemy jak długo będzie trwać kryzys, po 2010 może być nawet większy. Ale mam wiarę w siłę tego sportu. Jestem prawie pewien że w przyszłym roku będziemy mieć 20 motocyklistów a maksimum wyniesie kiedyś 22.

Carmelo Ezpeleta nie zgadza się z zarzutami, że MotoGP nie zareagowało na kryzys tak szybko i efektywnie jak Formuła 1.

- Nie oceniam ich (F1) ostatnich zachowań, musieli mieć swoje powody. Ale jeśli jest coś co skutecznie i szybko przeciwstawia się kryzysowi, to właśnie świat motocykli, a wszystko dzięki porozumieniom wśród nas, między federacjami i producentami.

Źródło artykułu: