Helikopter medyczny znalazł Michała Hernika 300 metrów od trasy na 206 kilometrze odcinka specjalnego ok. godz 16:03 czasu lokalnego. Lekarz potwierdził na miejscu zgon.
Polski motocyklista przez kilka lat przygotowywał się do Rajdu Dakar. Tegoroczny występ miał być prezentem na 40. urodziny.
[ad=rectangle]
Polscy zawodnicy byli w głębokim szoku. - Zmroziła mnie ta informacja - przyznał Krzysztof Hołowczyc. Za pośrednictwem portalu społecznościowego kierowcy łączyli się w bólu z rodziną Michała Hernika.