Zespół Kawasaki o fatalnym sezonie

Wysokie oczekiwania Kawasaki szybko zmieniły się w rozczarowanie, gdy nowy motocykl od początku sezonu spisywał się bardzo słabo. Do tego kłopoty z kontuzjami Johna Hopkinsa i brak wyników ze strony Anthonego Westa przelały czarę goryczy. Teraz szef Kawasaki uważa, że może być już tylko lepiej.

W tym artykule dowiesz się o:

- To był trudny rok, możliwe że najtrudniejszy ze wszystkich od czasu gdy dołączyłem do Kawasaki w MotoGP - powiedział pochodzący z Belgii szef zespołu.

- Oczekiwania były bardzo wysokie, mieliśmy Johna Hopkina który wcześniej był na czwartym miejscu w mistrzostwach - kiedy to miał wypadek na Philip Island, co opóźniło nas o dwa miesiące, i nie byliśmy tak naprawdę przygotowani do pierwszych wyścigów. Anthony West także miał kłopoty większe niż mogliśmy się spodziewać, ponieważ miał kilka całkiem dobrych wyścigów w 2007 roku – wyjaśnił Michael Bartholemy.

- Teraz sezon jest już skończony - wiemy więcej o naszych błędach, co musimy zrobić lepiej, jesteśmy świadomi tego, czego się nauczyliśmy. Nie jesteśmy tutaj aby finiszować na osiemnastym miejscu. Osobiście ciężko mi było oglądać jak Anthony się męczy, Moim pomysłem było pozostawienie go na sezon 2008, mieliśmy kilka mocnych rezultatów ale ten sezon był dla niego okropnie ciężki.

W przyszłym sezonie na motocyklach Ninja ZX-RR zobaczymy obok Johna Hopkinsa zawodnika który w tym roku nie radził sobie w Ducati – Marco Melandriego.

Komentarze (0)