Podobnie jak we wtorek kierowcy wzięli udział w dwóch sesjach testowych. Jakub Dalewski tym razem zasiadł za kierownicą bolidu zespołu Trident. W pierwszej sesji Polak "wykręcił" czas 1:57.965. Po południu nieznacznie się poprawił, ale spadł o kilka pozycji i ostatecznie zakończył drugi dzień testów na 24. miejscu. Do najlepszego Olivera Rowlanda stracił dwie sekundy.
Łącznie w środę polski kierowca przejechał 48 okrążeń. Dalewski rano przerwał również na chwilę testy, kiedy stracił panowanie nad pojazdem i obrócił bolid na torze.
Kuba Dalewski prawdopodobnie nie będzie już testował w Abu Zabi. Polak nie widnieje na czwartkowej liście kierowców.