Wyścig o Grand Prix Singapuru był wyjątkowy nie tylko dlatego, że odbył się przy sztucznym świetle, ale głównie z tego powodu, iż przyniósł dość nieoczekiwane wyniki. Wielu ekspertów twierdziło, że będzie to sensacyjny wyścig i nie pomylili się. Wyboisty, wąski tor stanowił ogromne wyzwanie dla najszybszych kierowców świata.
Tuż po zgaśnięciu czerwonych świateł Heikki Kovalainen startujący z piątego pola próbował wyprzedzić polskiego kierowcę, jednak Robert Kubica dzielnie obronił się przed atakami Fina startującego w barwach zespołu McLaren. Zawodnicy z pierwszej czwórki obronili swoje pozycje startowe, a prowadzący Felipe Massa szybko oddalał się od reszty stawki.
Pierwsze okrążenia przebiegały dość spokojnie. Na dziewiątym miejscu jechał Jarno Trulli z teamu Toyota, który jechał mocno zatankowanym bolidem, utrudniając szybką jazdę dziesiątemu Nico Rosbergowi. Niemiec dopiero na szóstym okrążeniu zdołał wyprzedzić swojego rywala, którego chwilę później minęli Kazuki Nakajima oraz Fernando Alonso.
Prawdziwe emocje przyniósł dopiero wypadek Nelsona Piqueta z zespołu Renault. Brazylijczyk roztrzaskał swój samochód na 15. okrążeniu. Sędziowie natychmiast zdecydowali się na wykorzystanie samochodu bezpieczeństwa i okres neutralizacji. Zgodnie z przepisami w tym czasie boksy zostały zamknięte. Mimo wszystko u swoich mechaników pojawił się Nico Rosberg, a także Robert Kubica. Obaj kierowcy musieli w tym czasie zjechać do pit lane, gdyż w ich bolidach nie było już wystarczającej ilości paliwa, aby czekać na otwarcie boksów. Ta decyzja kosztowała Niemca i Polaka karę Stop and go (10 sekundowy postój na stanowisku serwisowym).
W momencie, gdy sędziowie otworzyli boksy większość kierowców zdecydowała się na odwiedzenie swoich mechaników. Do bardzo groźnego incydentu doszło na stanowisku zespołu Ferrari. Felipe Massa dostał zielone światło i ruszył ze swojego stanowiska, mimo że w jego bolidzie wciąż tkwił wąż tankujący. Brazylijczyk porwał to narzędzie i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, jego mechanicy zdołali wyjąć zbędny element. Starta Brazylijczyka była w tym momencie ogromna, a sędziowie kilka chwil później postanowili nałożyć na niego karę przejazdu przez pit lane.
Paradoksalnie na wypadku Nelsona Piqueta skorzystał jego partner z teamu - Fernando Alonso, który po 28. okrążeniach zajmował trzecie miejsce. Pierwszy był Jarno Trulli, natomiast drugi Giancarlo Fisichella z zespołu Force India.
Gdy Trulli i Fisichella pojawili się w boksach, na czoło stawki wysunął się Fernando Alonso, który nie oddał prowadzenia do końca wyścigu. Za Hiszpanem jechał Nico Rosberg, który mimo odbycia kary zdołał wywalczyć wysokie miejsce.
Robert Kubica po odbyciu swojej kary na tor wyjechał na ostatniej pozycji. Po kilku okrążeniach krakowianin zdołał się zbliżyć do Felipe Massy i wykonać skuteczny manewr wyprzedzania.
Na 50. okrążeniu przyczepność stracił Adrian Sutil. Niemiec rozbił swój bolid i po raz drugi na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Dzięki temu Robert Kubica awansował na 12. miejsce i był blisko Heikki Kovalainena.
W końcówce zawodów doszło do kolejnego wypadku. Tym razem z wyścigiem pożegnał się Kimi Raikkonen, który jechał na piątym miejscu. Za sprawą błędu Fina, zespół Ferrari nie wywiezie z Singapuru żadnego punktu, przez co stracił już prowadzenie w klasyfikacji konstruktorów na rzecz McLarena.
Ostatecznie, pierwszy nocny wyścig na ulicach Singapuru wygrał Fernando Alonso. Było to niesamowicie emocjonujące widowisko, które na długo utkwi w pamięci kibiców Formuły 1.
Po GP Singapuru powiedzieli:
Niko Rosberg i Kazuki Nakajima
Jenson Button i Rubens Barrichello
Fernando Alonso i Nelson Piquet
Lewis Hamilton i Heikki Kovalainen
Wyniki GP Singapuru
M | Kierowca | Kraj | Zespół | Czas | |
---|---|---|---|---|---|
1 | Fernando Alonso | Hiszpania | Renault | 1:57:16,304 | |
2 | Nico Rosberg | Niemcy | Williams | +2,957 | |
3 | Lewis Hamilton | W.Brytania | McLaren | +5,917 | |
4 | Timo Glock | Niemcy | Toyota | +8,155 | |
5 | Sebastian Vettel | Niemcy | Toro Rosso | +10,268 | |
6 | Nick Heidfeld | Niemcy | BMW Sauber | +11,101 | |
7 | David Coulthard | W.Brytania | Red Bull | +16,387 | |
8 | Kazuki Nakajima | Japonia | Williams | +18,489 | |
9 | Jenson Button | W.Brytania | Honda | +19,885 | |
10 | Heikki Kovalainen | Finlandia | McLaren | +26,902 | |
11 | Robert Kubica | Polska | BMW Sauber | +27,975 | |
12 | Sebastien Bourdais | Francja | Toro Rosso | +29,432 | |
13 | Felipe Massa | Brazylia | Ferrari | +32,170 | |
14 | Giancarlo Fisichella | Włochy | Force India | +43,571 | |
15 | Kimi Raikkonen | Finlandia | Ferrari | +4 okr. | |
Nie ukończyli: | |||||
- | Jarno Trulli | Włochy | Toyota | na 50 okr. | |
- | Adrian Sutil | Niemcy | Force India | na 49 okr. | |
- | Mark Webber | Australia | Red Bull | na 29 okr. | |
- | Rubens Barrichello | Brazylia | Honda | na 14 okr. | |
- | Nelson Piquet | Brazylia | Renault | na 13 okr. |
Klasyfikacja kierowców Formuły 1
M | Kierowca | Kraj | Team | Pkt |
---|---|---|---|---|
1 | Hamilton | W.Brytania | McLaren | 84 |
2 | Massa | Brazylia | Ferrari | 77 |
3 | Kubica | Polska | BMW | 64 |
4 | Raikkonen | Finlandia | Ferrari | 57 |
5 | Heidfeld | Niemcy | BMW | 56 |
6 | Kovalainen | Finlandia | McLaren | 51 |
7 | Alonso | Hiszpania | Renault | 38 |
8 | Vettel | Niemcy | Toro Rosso | 27 |
9 | Trulli | Włochy | Toyota | 26 |
10 | Glock | Niemcy | Toyota | 20 |
11 | Webber | Australia | Red Bull | 20 |
12 | Rosberg | Niemcy | Williams | 17 |
13 | Piquet | Brazylia | Renault | 13 |
14 | Barrichello | Brazylia | Honda | 11 |
15 | Nakajima | Japonia | Williams | 9 |
16 | Coulthard | W.Brytania | Red Bull | 8 |
17 | Bourdais | Francja | Toro Rosso | 4 |
18 | Button | W.Brytania | Honda | 3 |
Klasyfikacja konstruktorów
M | Team | Pkt |
---|---|---|
1 | McLaren | 135 |
2 | Ferrari | 134 |
3 | BMW Sauber | 120 |
4 | Renault | 51 |
5 | Toyota | 46 |
6 | Toro Rosso | 31 |
7 | Red Bull | 28 |
8 | Williams | 26 |
9 | Honda | 14 |