Webber apeluje o szybkie rozwiązanie problemów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Webber i jego partner z zespołu David Coulthard mieli ciężki weekend w Walencji, żaden z nich nie dostał się do Q3, ani nie zdobył punktów. Natomiast siostrzany team Scuderia Toro Rosso okazał się najbardziej konkurencyjny w swojej historii. Żaden z kierowców Red Bulla nie zdobył punktów od czterech GP.

W tym artykule dowiesz się o:

Mark Webber przyznał, że pewne straty do zespołu Toro Rosso mogą być wyjaśniane różnicami silników, ale inne czynniki jak ustawienia i inne procedury odegrały znaczącą rolę w formie obu zespołów. - To nie tylko silnik. Jesteśmy w takiej sytuacji: mamy teraz dziurę w łodzi. Zaczęliśmy sezon dobrze, zdobywaliśmy dużo punktów, nasz bolid był niezawodny i wszystko szło po naszej myśli. Wszystko zaczęło się psuć po testach na Hockenheim, potem nie byliśmy konkurencyjni, niezależnie od sesji, nawet w wyścigach. Inni muszą lepiej pracować nad rozwojem bolidów, albo my robimy coś ze swoimi czego do końca nie rozumiemy - powiedział Australijczyk serwisowi autosport.com.

Źródło artykułu: