Zawodnik Hondy dyktował tempo podczas wszystkich trzech sesji treningowych, jednak w pierwszych minutach kwalifikacji zaliczył wywrotkę w zakręcie numer dziewięć i musiał przesiąść się na drugi, wolniejszy motocykl. Ostatecznie Hiszpan zdołał odnotować dopiero trzeci czas dnia, a pole position zgarnął jego rywal w walce o tytuł mistrzowski, Jorge Lorenzo z Yamahy.
- Na początku sesji kwalifikacyjnej miałem małą kraksę. Niestety nie mogłem już skorzystać z podstawowego motocykla, więc musiałem przesiąść się na drugi. Normalnie są one takie same, ale pierwszy o wiele lepiej się prowadził, a w drugim trudno było zapanować nad przednią osią. Sam nie wiem dlaczego. Próbowałem to poprawić, ale moje starania spełzły na niczym. Starałem się dać z siebie wszystko i w końcu, dzięki ostatniemu okrążeniu, zagwarantowałem sobie start z pierwszego rzędu, co jest zawsze bardzo ważną sprawą. Mam nadzieję nad dobry wyścig – powiedział.