- Nie ma żadnych konkretów, wciąż rozmawiam z kilkoma zespołami - powiedział ostatnio Japończyk.
Motorsport Aktuell, gazeta która opublikowała tą informację, odnosi się do wypowiedzi Gerharda Bergera (szefa zespołu Toro Rosso), który powiedział, że w teamie chciałby mieć jednego młodego i jednego doświadczonego kierowcę. Rolę tego młodego mogliby pełnić Bruno Senna albo Sebastien Buemi, a tego doświadczonego właśnie Sato, który zaliczył już 90 wyścigów GP. Japończyk miałby także pomóc w promocji marki Red Bull w Japonii.