Hamilton liczy na podwójne zwycięstwo

Lewis Hamilton tuż po zakończeniu kwalifikacji zapowiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby dwa pierwsze miejsca w niedzielnym wyścigu należały do McLarena. Brytyjczyk w ostatnich sekundach zdołał przebić czas Felipe Massy. Według niego nic nie stoi na przeszkodzie, aby Heikki Kovalainen wyprzedził Brazylijczyka.

23-letni kierowca McLarena zdobył już trzecie pole position w tym sezonie. Lewis Hamilton jak na razie świetnie czuje się na niemieckim torze i jest faworytem przed niedzielnym wyścigiem. - To był dla nas udany dzień - stwierdził po kwalifikacjach. - Czuję się bardzo dobrze i jestem zadowolony z tego, co osiągnęliśmy mimo tego, iż nie mogliśmy zdobyć teraz punktów. Wspólnie z Heikki zrobimy wszystko, aby dowieźć podwójne zwycięstwo.

- Jestem bardzo dumny z mojego ostatniego okrążenia. Było bardzo czyste. Już pierwsze kółka w Q3 były niezłe, ale po tym jak Heikki wypadł z toru wolałem odpuścić, aby przypadkiem nie dostać kary. Zdawałem sobie przez cały czas sprawę, że jesteśmy wystarczająco szybcy. Gdyby zaszła taka potrzeba mogłem przyśpieszyć, więc myślę, że było to wspaniałe okrążenie - zakończył lider klasyfikacji kierowców.

Heikki Kovalainen może być zadowolony ze swojego trzeciego miejsca, ponieważ decydujące okrążenia nie poszły mu rewelacyjnie. Dwukrotnie Fin wyjeżdżał poza tor, tracąc cenne ułamki sekund. - Kwalifikacje były ogromnym wysiłkiem dla nas wszystkich. Bolid sprawuje się znakomicie od kilku tygodni i muszę przyznać, iż uczyniliśmy znaczący krok do przodu. Przed Q3 byłem bardzo pewny siebie i czułem, że mogę powalczyć nawet o pierwsze miejsce. Niestety na 12. zakręcie bolid był nadsterowny i trochę czasu tam straciłem .

- Myślę, że jesteśmy blisko Ferrari. Czasami oni są lepsi, a innym razem to my jesteśmy przed nimi. To zależy od danej chwili. Teraz Lewis był lepszy i wszystkich zaskoczył. Najważniejszą sprawą dla nas jest utrzymanie koncentracji i jazda na sto procent, starając się wycisnąć całą moc z bolidu. To jest właśnie klucz do zdobycia tytułu mistrzowskiego na koniec sezonu - powiedział Fin.

Komentarze (0)