Testowy kierowca zespołu Subaru ostatnie dni spędził na wypróbowywaniu możliwości nowej Imprezy S14 WRC. Auto sprawuje się na tyle dobrze, że Martin nie wyklucza już powrotu do ścigania. Jeszcze niedawno Estończyk zapowiadał, że nigdy nie wróci do zawodowego ścigania po tym, jak w 2005 roku podczas Rajdu Wielkiej Brytanii zginął jego pilot.
Kilkaset kilometrów testowych w S14 WRC wywołało pewną zmianę toku myślenia kierowcy, co świadczy o dobrym przygotowaniu rajdówki do ścigania na najwyższym światowym poziomie.
Naprzeciw oczekiwaniom kierowcy wyszedł szef Subaru David Richards, który złożył mu ofertę ścigania się w nowej Imprezie od połowy sezonu, czyli od momentu wprowadzenia jej do Mistrzostw Świata. Martin miałby pełnić rolę trzeciego fabrycznego kierowcy japońskiego zespołu.
Jeśli tylko Martin zdecyduje się na starty w Mistrzostwach, na pewno zostanie przydzielona mu Impreza WRC najnowszej homologacji. Decyzja należy do kierowcy.
Testy nowej Imprezy nadal trwają. Martin więc będzie miał jeszcze wiele okazji, aby przekonać się do auta, które dobrze prowadzone może osiągać bardzo dobre wyniki, czego z pewnością oczekują władze Subaru World Rally Team.