Co dalej z Glockiem? Jest następca?

Ostatnie plotki głoszą, że Timo Glock może szukać miejsca w innym zespole. Okazało się, że ekipa Virgin niedawno kontaktowała się Estebanem Guerrieri w sprawie kontraktu na sezon 2011.

Timo Glock ma dwuletni kontrakt z brytyjskim zespołem, ale był łączony z posadą w Renault obok Roberta Kubicy. Sam zainteresowany szybko zdementował te doniesienia, ale jednocześnie przyznał, że jazda z tyłu stawki jest dla niego mecząca.

- Dla kogoś takiego jak ja, który wygrał tytuł w serii GP2 i stał kilka razy na podium za czasów Toyoty, nie jest tajemnicą, że jazda z tyłu nie jest łatwa - powiedział Glock dla agencji DPA. Niemiec zapewnił także, że pewnego dnia zdobędzie tytuł mistrza świata.

- Gdybym tak nie myślał, to nie jeździłbym w najważniejszej klasie wyścigowej - zakończył Glock.

Rząd Argentyny bardzo mocno wspiera Estebana Guerririego, aby ten zadebiutował w Formule 1. W ostatnich dniach jego menedżer spotkał się z szefem ekipy Virgin Racing - Johnem Boothem. Sam kierowca natomiast był w kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych Argentyny.

- Minister wyraził chęć współpracy, a Esteban dzięki temu ma szanse dostać się do F1. Mam zaproszenie od zespołu Virgin i pracujemy nad tym, żeby dostać miejsce u nich. Potrzebujemy na to 8 milionów dolarów - powiedział Julio Gutierrez - menedżer kierowcy. - Wszystko wyjaśni się we wrześniu, a ostateczny termin powinien być w listopadzie - zakończył.

Komentarze (0)