- Tylko wariaci są czegoś warci - tak Marcin Wrzosek skomentował decyzję o występie na gali KSW 50 w Londynie. Polak na dwa tygodnie przed zaplanowaną datą wydarzenia zgodził się zastąpić kontuzjowanego Mariana Ziółkowskiego. 14 września rywalem Wrzoska będzie Norman Parke. - Moja odpowiedź była spontaniczna. To walka o pas, jestem w treningu i jestem gotowy. Gdybym wiedział o tej walce, to pewnie nie żarłbym pizzy, hamburgerów i nie pił piwska - powiedział w swoim stylu Wrzosek.