Los spłatał figla Marcinowi Wójcikowi przed KSW 42. Tuż przed ceremonią ważenia okazało się, że do Łodzi nie doleci Chris Fields. "Giant" musiał się mierzyć z cięższym od 20 kg Hatefem Moeilem. - Ostatnio coraz częściej myślałem, żeby zejść do kategorii średniej, a biłem się w ciężkiej. Wiem, że ta walka mogła się nie podobać w drugiej rundzie, ale moje zachowanie było podyktowane tym, że on był zdecydowanie cięższy - powiedział po walce Wójcik. Rywal nie wyszedł do walki po drugiej rundzie.