To będzie szósta wojna polsko-polska "Pudziana". Sprawdź, jak radził sobie do tej pory

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

9 czerwca w Ergo Arenie Karol Bedorf jako szósty Polak skrzyżuje rękawice z Mariuszem Pudzianowskim w KSW. Do tej pory bilans wojen polsko-polskich przemawia na korzyść byłego mistrza świata strongmanów. Sprawdź, z kim dotąd mierzył się "Pudzian".

1
/ 5

[b]

Kłopoty Najmana[/b]

Debiut Mariusza Pudzianowskiego chyba na stałe zapadnie w pamięci fanów MMA w Polsce. 11 grudnia 2009 roku w warszawskim Torwarze "Pudzian" w zaledwie 43 sekund pokonał boksera, Marcina Najmana. Były wielokrotny mistrz świata strongmanów z impetem ruszył na przeciwnika od pierwszego gongu, mocno okopując jego nogi, a kiedy udało mu się przewrócić "El Testosterona", w parterze zasypał go gradem ciosów. - Narodziła się nowa gwiazda wszechstylowej walki wręcz - tak wówczas, świeżo po wygranej mówił o Pudzianowskim komentator gali, Andrzej Janisz.

2
/ 5
fot. kswmma.com
fot. kswmma.com

Mistrz olimpijski pokonany

Dopiero po 5 latach od pamiętnej walki z Najmanem, Pudzianowski przystąpił do kolejnego starcia z rodakiem. Na gali KSW 29 w krakowskiej Tauron Arenie najsilniejszy człowiek w MMA zmierzył się z legenda sportów walki w Polsce i pierwszym Polakiem w PRIDE - Pawłem Nastulą.

Po dwóch rundach twardej walki sędziowie nie byli w stanie wskazać jednogłośnie zwycięzcy. Dopiero w dogrywce więcej sił zachował "Pudzian" i to on zakończył sportową karierę mistrza olimpijskiego w judo.

3
/ 5

"Różal" znalazł sposób

Trzecim Polakiem na drodze Pudzianowskiego w KSW był Marcin Różalski. Do głośnej konfrontacji doszło w maju 2016 roku w Ergo Arenie. W 2. rundzie utytułowany kickboxer poddał zawodnika z Białej Rawskiej duszeniem gilotynowym i sprawił niemałą sensację podczas KSW 35.

Choć Pudzianowski początkowo nie mógł pogodzić się z porażką, to z czasem chciał się zrewanżować Różalskiemu. Ten jednak pod koniec 2017 roku opuścił szeregi polskiej federacji i szansę na drugi pojedynek są niewielkie.

4
/ 5
fot. kswmma.com
fot. kswmma.com

Szybka weryfikacja "Popka"

Paweł Mikołajuw w grudniu 2016 roku na KSW 37: Cirus of Pain w Krakowie zadebiutował w klatce polskiej federacji. W pierwszej walce po powrocie do MMA jego rywalem był własnie Mariusz Pudzianowski. Choć pod okiem Marcina Różalskiego "Popek" mocno trenował do starcia z "Pudzianem", to w samym pojedynku nie miał on wielkich szans na zwycięstwo.

Pudzianowski w 80 sekund posłał Mikołajuwa na deski i szybko zweryfikował umiejętności sportowe kontrowersyjnego muzyka.

5
/ 5
fot. kswmma.com
fot. kswmma.com

Kowalczyk brutalnie rozbity

Na PGE Narodowym, przy obecności niemal 60 tysięcy kibiców, doszło do konfrontacji w MMA dwóch byłych, utytułowanych polskich siłaczy. Niepokonany wówczas Tyberiusz Kowalczyk chciał poskromić "Pudziana" i wysłać go na sportową emeryturę, jednak doświadczenie wzięło górę nad zawodnikiem z Legnicy.

Pojedynek toczył się pod dyktando Pudzianowskiego, który wykazał się w klatce dużą mądrością i opanowaniem. W 2. rundzie mocno porozbijany Kowalczyk poddał się, a "Pudzian" zanotował 11. zawodowe zwycięstwo w karierze.

ZOBACZ WIDEO Pudzianowski jako łamacz kości. Bedorf jako żołnierz. KSW przygotowało doskonały materiał!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)