Joanna Jędrzejczyk to jedna z najpopularniejszych polskich sportsmenek. Jej rozpoznawalność doprowadziła do tego, że zaczęła robić karierę w telewizji.
Jędrzejczyk pracuje w jury programu "Dance Dance Dance", który jest emitowany na antenie TVP. Nie wszystkim podoba się to, że Jędrzejczyk udziela się w show Telewizji Polskiej.
W mediach społecznościowych zawodniczki UFC pojawiły się komentarze zniesmaczonych fanów, którzy mocno skrytykowali decyzję 33-latki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem
W programie "HejtPark" na Kanale Sportowym Jędrzejczyk zdradziła, jak reagowała na negatywne komentarze. - To była ciężka orka - zaznaczyła.
- To był stres, a moje ciało to odczuło. Pojawiły się infekcje, choroby - dodała. - Najbardziej bolały mnie komentarze, że zabrałam pieniądze dzieciom z onkologii - nie ukrywała.
"Lansujesz się w pisowskich mediach, ze sportem nie masz nic wspólnego" - taki był jeden z komentarzy w kierunku 33-letniej zawodniczki MMA. Ta teraz się do tego odniosła.
- Myślałam, że sport będzie jednak ponad podziałami. Zwłaszcza, że publicznie nie deklarowałam się do żadnej partii. Nie jest łatwo być w Polsce osobą publiczną, bo ludzie oczekują od nas zajęcia stanowiska. To jest zrozumiałe, ale gdy obejmiesz pewne stanowisko, to od razu pojawiają się bardzo skrajne emocje - skomentowała.
Zobacz także:
Sousa przed trudną decyzją. Jego poprzednicy nie mieli takich problemów
Szymański wiecznie na bocznicy. A może być jeszcze gorzej