Początek starcia był dobry w wykonaniu Weroniki Eszer. Wrocławianka przeniosła walkę do parteru i szybko próbowała poddać Czerwińską, zapinając ciasne duszenie trójkątne. Wojowniczka z Zielonej Góry zachowała jednak spokój i z czasem wyszła z opresji.
Gdy pojedynek wrócił do stójki Emilia Czerwińska zaczęła trafiać rywalkę mocnymi ciosami oraz kolanami. Utytułowana kickbokserka świetnie dystansowała przeciwniczkę, dobrze prezentowała się też w parterze, zyskując kontrolę z góry.
W drugiej rundzie zdecydowanie zmęczona Eszer bezskutecznie próbowała obalić rywalkę. Czerwińska świetnie broniła sprowadzeń, biła seriami w stójce. Wreszcie zasypała rywalkę uderzeniami, na które wrocławianka nie reagowała. Sędzia Łukasz Bosacki zdecydował się przerwać pojedynek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk zmienia dyscyplinę? Pierwszy trening za nią
Czerwińska po walce zapowiedziała, że zamierza zdobyć mistrzowski pas KSW w wadze muszej. Pierwszy krok ku temu wykonała w świetnym stylu.
Galę KSW 63 można oglądać w systemie PPV na KSWTV.com, Polsat Box Go oraz w Polsat Box i sieciach kablowych w cenie 40 zł. W walce wieczoru Roberto Soldić zmierzy się z Patrikiem Kinclem o mistrzowski pas w kategorii półśredniej.
Zobacz także:
To była egzekucja. Tak wyglądała ostatnia walka Roberto Soldicia w KSW [WIDEO]
Kolejny hit w UFC! Pogromca McGregora z mistrzowską szansą