- Po wielu latach ciężkiej pracy znalazłem się w Lidze Mistrzów, gdzie mogę udowodnić, że jestem jednym z najlepszych zawodników na świecie - powiedział Mateusz Gamrot w rozmowie z ufc.com.
Polak trafił do UFC w drugiej połowie 2020 roku jako podwójny mistrz KSW (w wadze lekkiej i piórkowej). "Gamer" w debiucie dał wyrównany pojedynek z Guramem Kutateladze, który przegrał niejednogłośnie na punkty. Sam nie mógł pogodzić się z tym werdyktem, zwłaszcza, że Gruzin gratulował mu zwycięstwa.
W drugiej walce "Gamer" nie pozostawił jednak wątpliwości, że może poważnie namieszać w kategorii lekkiej UFC. W kwietniu tego roku znokautował w drugiej rundzie Scotta Holtzmana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk wraca do gry. Dostała wycisk!
Polak trenujący w American Top Team na co dzień dzieli matę ze światową czołówką, m.in. Dustinem Poirierem czy Jorge'em Masvidalem. Wie, że jest znakomicie przygotowany do nadchodzącego starcia z weteranem UFC.
- Jeremy ma bardzo duże nazwisko w Stanach Zjednoczonych i bardzo się z tego cieszę - wyznał Gamrot. - Jest bardzo doświadczoną legendą UFC i walka z nim jest przyjemnością, ponieważ jeśli wygram, wskoczę na wyższy poziom.
"Gamer" nie ukrywa, że przyszedł do UFC nie tylko zarobić duże pieniądze, ale przede wszystkim spełnić się jako sportowiec. Była gwiazda KSW otwarcie mówi, że chce być kolejnym polskim mistrzem UFC.
- Jestem głodny sukcesu i mam obsesję na punkcie zdobycia pasa. Dorastam każdego dnia w American Top Team, moje umiejętności i moc się poprawiają i gonię za swoim marzeniem […] Nazywam się Gamrot, jestem z Polski i chcę wyjść i pokazać najlepszą wersję siebie - wyznał.
Gala UFC Vegas 31 będzie transmitowana w Polsacie Sport w nocy z soboty na niedzielę. Początek o 4.00.
Czytaj także:
UFC Vegas 28. Zrobił to kolejny raz! Marcin Tybura przetrwał kryzys i znokautował rywala
KSW 61. Charakter nie wystarczył. "Pudzian" rozbił "Jurasa"!