- Moje serce jest pełne pasji, ogień został rozpalony! Sport mnie wzywa, czas odpowiedzieć - powiedziała Miesha Tate w rozmowie z ESPN.
34-latka to ikona żeńskiego MMA. Zanim zadebiutowała w UFC, była mistrzynią organizacji Strikeforce. 5 marca 2016 roku "Cupcake" wygrała przez poddanie z Holly Holm i zdobyła pas Ultimate Fighting Championship. Tytuł straciła cztery miesiące później na rzecz Amandy Nunes.
Łącznie w zawodowej karierze 34-latka stoczyła 25 pojedynków, z których 18 wygrała. To utytułowana grapplerka, która najlepiej czuje się w walce na chwyty.
Tate na sportowej emeryturze poświęciła się macierzyństwu. W czerwcu 2018 roku urodziła córkę, a dwa lata później syna. Pracowała także w organizacji ONE Championship jako wiceprezes ds. promocji w Azji.
17 lipca rywalką byłej mistrzyni wagi koguciej będzie Marion Reneau. 43-latka przegrała cztery ostatnie pojedynki w UFC, a walka z Tate ma być jej pożegnalnym starciem w MMA.
Czytaj także:
KSW 59. Zrobił to! "Killer" zatrzymany po prawdziwej wojnie. Polak nowym mistrzem
KSW 59. Damian Janikowski - Jason Radcliffe. To była demolka w wykonaniu Polaka!
ZOBACZ WIDEO: KSW 59. Będzie trylogia Przybysz - Racić! Jasna zapowiedź właściciela KSW