"Tybur" zapytany przez Igora Marczaka o to, czy bierze pod uwagę w przyszłości walkę z Janem Błachowiczem, powiedział krótko: - Nie, absolutnie.
- Biorąc pod uwagę, że w UFC jest nas tylko garstka, to chyba wystarczy jak na razie walk polsko-polskich. Pojedynek Joanny Jędrzejczyk z Karoliną Kowalkiewicz będzie musiał wystarczyć na jakiś czas - dodał 35-latek.
Marcin Tybura w Ultimate Fighting Championship zadebiutował w kwietniu 2016 roku. Od tego czasu stoczył dla amerykańskiej organizacji 13 pojedynków, z których 8 wygrał. Fighter z Uniejowa w 2020 roku zwyciężył aż cztery walki, dzięki czemu awansował do czołowej "15" rankingu wagi ciężkiej.
Były mistrz M-1 Global wkrótce ogłosi nazwisko kolejnego rywala i termin walki. W 2021 roku Tybura chciałby stoczyć trzy pojedynki.
Z kolei Jan Błachowicz 6 marca przystąpi do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa w wadze półciężkiej. W walce wieczoru UFC 259 "Cieszyński Książę" zmierzy się z Israelem Adesanyą.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Szczegóły już znane
Nokaut roku?! Bejbulat Isajew ściął rywala z nóg [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Efektowny nokaut na KSW 58. Zobacz "niewidzialny cios" Torresa w zwolnionym tempie