Kapitalna akcja podczas piątkowej gali Cage Warriors 118. W walce o pas mistrzowski w wadze średniej Nathias Frederick zmierzył się z Jamiem Richardsonem.
Na początku trzeciej rundy broniący tytułu Brytyjczyk ruszył na swojego rywala. Najpierw trafił go kopnięciem w głowę, aby po chwili zaatakować pięściami. Zadał dwa potężne ciosy, które posłały jego rywala na deski.
Sędzia momentalnie przerwał pojedynek i ogłosił zwycięstwo Fredericka, dla którego była to dziewiąta wygrana w zawodowej karierze.
Frederick zachował tytuł oraz pas. Jednocześnie wzrosły jego szanse na stoczenie walki dla ważniejszej organizacji. Jak podaje portal rt.com, Cage Warriors słynie z promocji zawodników gotowych do rywalizacji w UFC.
Pojedynek Frederick - Richardson był walką wieczoru podczas Cage Warriors 118. Wcześniej zwycięstwa odnosili m.in. Leonardo Damiani (9-2) czy Liam Gittins (6-1).
One shot KO power
— Cage Warriors (@CageWarriors) December 11, 2020
The champ Nathias Frederick with the shot of the night, successfully defending his Middleweight Title in the process.
What a way to end #CW118 pic.twitter.com/S9dJna9Xfx
Czytaj także:
- Bellator 254. Wyniki gali. Ilima-Lei Macfarlane straciła pas po trzech latach
- Kapitalny nokaut Michała Figlaka. Rywal padł jak rażony piorunem
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"