Kariera Damiana Janikowskiego w MMA przypomina jazdę rollercoasterem. Po kapitalnym debiucie w maju 2015 roku na PGE Narodowym i zwycięstwie nad Juliem Gallegosem, Janikowski pokonał kolejno Antoniego Chmielewskiego i Yannicka Bahatiego. Później musiał przełknąć gorycz dwóch dotkliwych porażek z rąk Michała Materli i Aleksandara Ilicia. Oba pojedynki Janikowski przegrał przez nokaut.
Serię dwóch porażek przerwał we wrześniu 2019 roku w Londynie, gdzie pokonał Tony'ego Gilesa. W ostatnim starciu medalista olimpijski przegrał z innym olimpijczykiem, Szymonem Kołeckim.
Najbliższy rywal Janikowskiego, podobnie jak Polak, wywodzi się z zapasów w stylu klasycznym. Był członkiem kadry narodowej Szwecji w zapasach i sięgał po medale na krajowym podwórku. W zawodowym MMA Andreas Gustafsson jest niepokonany. Wygrał sześć pojedynków z rzędu, z czego aż pięć przed czasem.
W kursach bukmacherskich faworytem pojedynku jest Polak. Kurs na jego triumf wynosi w przybliżeniu 1.4, natomiast w razie wygranej Szweda przelicznik wskazuje 2.8. Oznacza to, że przy stawce 100 złotych za Janikowskiego zarobi się ok. 30 zł, a za Gustafssona ok. 140 zł.
W walce wieczoru gali KSW 55 w łódzkiej Wytwórni o pas kategorii średniej zmierzą się Mamed Chalidow i Scott Askham. Wydarzenie transmitowane będzie w systemie pay per view. Szczegółową relację z imprezy przeprowadzi serwis WP SportoweFakty. Początek o godzinie 20:00.
Zobacz także:
-> MMA. Christian Eckerlin nowym zawodnikiem KSW
-> MMA. Albert Durajew odszedł z KSW. Chce walczyć w UFC
-> MMA. KSW 55. Wyniki ważenia. Scott Askham i Mamed Chalidow w limicie
-> Boks. Awans Krzysztofa Włodarczyka w rankingu IBF
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Mamed Chalidow pewny siebie przed kolejną walką w KSW. "Idę po zwycięstwo"