UFC Sankt Petersburg: Krzysztof Jotko musi uważać. Alen Amedovski potrafi przyłożyć! (wideo)

Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Krzysztof Jotko
Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Krzysztof Jotko

Pojedynek z Alenem Amedovskim (8-0) będzie kluczowy dla Krzysztofa Jotki (19-4). Chociaż Macedończyk dopiero zadebiutuje w UFC, to Polak ma czego się obawiać.

W tym artykule dowiesz się o:

Starcie, które otworzy kartę główną sobotniej gali UFC on ESPN+ w Sankt Petersburgu, będzie bardzo ważne dla obu zawodników. Mieszkający we Włoszech Alen Amedovski zadebiutuje w najlepszej organizacji MMA na świecie, natomiast Krzysztof Jotko powróci do oktagonu po serii trzech porażek z rzędu.

Zobacz także: Jotko nie przejmuje się porażkami

Chociaż Macedończyk starcie z Polakiem wziął w zastępstwie za Romana Kopyłowa, to nie można go lekceważyć. Jego bronią jest mocne uderzenie. Wszystkie ze swoich ośmiu walk zakończył przez nokauty, z czego tylko dwie wyszły poza pierwszą rundę!

Po serii triumfów na lokalnych galach trafił do szeregów Bellator MMA. Wrażenie zrobiło przede wszystkim jego zwycięstwo nad Ibrahimem Manem. Amedovski potrzebował zaledwie dwunastu sekund, aby go znokautować.

Zobacz także: Było gorąco na ważeniu. Antigułow popchnął Oleksiejczuka! (wideo)

Zobacz nokaut Amedovskiego na Manie:

Podczas gali w Rosji wystąpią również inni reprezentanci Polski. Marcin Tybura zmierzy się z Szamilem Abdurachimowem, a konkurentem Michała Oleksiejczuka będzie Gadżymurad Antigułow. Impreza rozpocznie się o godzinie 16:00, zaś już 30 minut później do klatki powinien wyjść "Lord".

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Michał Probierz największym wygranym sezonu. "Przetrwał najtrudniejszy moment"

Źródło artykułu: