Kijańczuk to objawienie 2018 roku na polskiej scenie MMA. Zawodnik pochodzący z Chełma w ciągu 10 miesięcy zdołał pokonać przed czasem 7 kolejnych przeciwników, a 6 z nich zostało znokautowanych już w pierwszych sekundach walki.
Polak wygrał trzy pojedynki w cenionej rosyjskiej federacji M-1 Global i jest pretendentem do mistrzowskiego pasa w wadze do 93 kg. Do jego starcia z Khadisem Ibragimowem powinno dojść w pierwszej połowie 2019 roku.
Jak wyznał Rafał Kijańczuk, w wywiadzie dla forum "MMA Polska & Świat", na początku tego roku spotkał się on z prezesem FEN, Pawłem Jóźwiakiem, aby omówić podpisanie kontraktu z polską federacją.
- Są prowadzone rozmowy. Spotkałem się na początku roku z Pawłem Jóźwiakiem, z trenerem, z managerem. Ustaliliśmy pewne fakty, pewne rzeczy, aczkolwiek kontrakt nie jest podpisany. Można powiedzieć, że piłka jest po stronie Rosjan, w tej chwili - powiedział "Kijana".
Do tej pory M-1 Global nie blokowała występów zawodnika Berkut WCA Fight Team dla innych federacji, jednak w chwili, kiedy stał się on pełnoprawnym kandydatem do starcia o tytuł, decyzja rosyjskiej organizacji może być różna.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Przygoński podniósł się po katastrofie. "Nie przekreślałbym jego szans"